Urlop macierzyński to uprawnienie wyłącznie pracownicze; nie przysługuje zatem indywidualnym przedsiębiorcom. Kobieta dostanie jednak zasiłek macierzyński przez czas odpowiadający długości urlopu macierzyńskiego. I tu niespodzianka: skoro urodzi pod koniec tego roku lub na początku następnego i będzie to jej pierwsze dziecko, otrzyma zasiłek macierzyński przez 20 tygodni, a nie przez 18. W trakcie jego pobierania (z tytułu przecież własnego biznesu) musi odprowadzać jedynie składkę zdrowotną, bo emerytalną i rentowe uiszcza za nią wtedy ZUS.

Co do wysokości zasiłku macierzyńskiego, to podstawa jego wymiaru zostanie ustalona według podstawy wymiaru składek chorobowych żony za okres 12 miesięcy poprzedzających miesiąc porodu. Chyba że podczas ciąży często przebywała na zasiłku chorobowym; jeśli tak, to macierzyński szacujemy wówczas od podstawy wymiaru chorobowego. Przypominam, że podstawa wymiaru składki chorobowej w opisanej sytuacji to 60 proc. przeciętnego wynagrodzenia albo 30 proc. minimalnego.

[b]A jak wyglądałoby płacenie składek, gdyby bezpośrednio po urlopie macierzyńskim żona przeszła na wychowawczy?[/b]

Kolejne nieporozumienie. Osobom prowadzącym pozarolniczą działalność gospodarczą w ogóle nie przysługuje urlop wychowawczy.

[i]Anita Gwarek jest głównym specjalistą do spraw legislacji w Departamencie Prawa Pracy w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej

Krystyna Tymorek jest radcą prawnym w Departamencie Ubezpieczeń Społecznych w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej[/i]