Napisałaś w jednym z postów na Instagramie, że chęć zapewnienia sobie 100 proc. czasu na pracę – wynajęcie pani do sprzątania i zamówienie diety pudełkowej – przynosi często odwrotny do zamierzonego efekt: przyczynia się do wypalenia zawodowego. Jak to dokładnie działa?
Aleksandra Kunysz: Kiedy zaczynamy delegować wszystko poza pracą, aktywność zawodowa staje się centrum życia – i nawet drobne problemy urastają do rangi dramatów. Poza tym codzienne obowiązki, jak pranie, sprzątanie czy gotowanie to dobre przerywniki. Dostarczają ruchu, który jest szczególnie ważny przy pracy zdalnej. Mózg nie lubi długich okresów monotonnej pracy – jeśli pracujemy umysłowo, manualne czynności są dla niego zdrową i potrzebną odskocznią.
Twój wpis dotyczył działania osób pracujących w IT. Czy w innych branżach też może mieć to miejsce?
Oczywiście. We wszystkich branżach, które wymagają długich godzin siedzącej pracy, pracownicy mają podobne problemy – szczególnie przy intensywnym wysiłku umysłowym. Jasne, że jeśli ktoś ma bardzo dużo obowiązków domowych i wymagającą pracę, to pomoc z zewnątrz bywa konieczna. Ale warto też szukać różnorodności – w ruchu i w codziennych czynnościach. To wspiera zdrowie psychiczne.
Zajmujesz się mentoringiem pracowników w IT. Jakiego szczególnego „prowadzenia” wymagają właśnie ci ludzie?
Branża IT ma wiele specyficznych cech, które mogą powodować stres – ciągle zmieniające się technologie, szybkie zmiany w projektach, duże obciążenie pracą. Ale sporo presji generujemy też sami – mamy wysokie ambicje, silnie identyfikujemy się z pracą, często pracujemy zdalnie, co sprzyja izolacji. To wszystko może prowadzić do wypalenia.
Czytaj więcej
Aż 75 proc. Polaków odczuwa wzrost stresu w codziennym życiu. Przewlekły stres może wiązać się z...
Powszechne przekonanie jest takie, że branża IT jest zdominowana przez mężczyzn. Czy to nimi zajmujesz się w swojej pracy? Czy również kobietami?
W mojej społeczności panuje różnorodność. Kobiety i mężczyźni wypalają się w podobnym stopniu, ale przyczyny i objawy bywają różne. Badania pokazują, że u kobiet dominuje wyczerpanie fizyczne i emocjonalne, a u mężczyzn częściej pojawia się cynizm i depersonalizacja. W mentoringu najpierw szukamy źródła stresu, a potem budujemy zestaw codziennych nawyków i praktyk, które przywracają równowagę.