Polityka Donalda Trumpa najmocniej uderza w tanie linie lotnicze

Spadek popytu na podróże wywołany wojną handlową prezydenta Donalda Trumpa uderzył w całą branżę lotniczą w Stanach Zjednoczonych, ale najbardziej odczuwają to tanie linie lotnicze - podaje agencja Reutera.

Publikacja: 14.05.2025 07:00

Polityka Donalda Trumpa najmocniej uderza w tanie linie lotnicze

Foto: Adobe Stock

Przewoźnicy niskokosztowi Southwest, Frontier i JetBlue odnotowali gwałtowne spadki marż operacyjnych w pierwszym kwartale. Delcie i United udało się, mimo osłabienia popytu, utrzymać stabilne wyniki. Według analityków przewagę klasycznym przewoźnikom zapewniły większe zainteresowanie podróżami premium i rosnąca wartość programów lojalnościowych.

Czytaj więcej

Prezes Ryanaira Michael O'Leary obiecuje tańsze bilety. Ma na to sposób

Tanie linie natomiast nadal zmagają się z trudnościami w powrocie do stabilnej rentowności po pandemii. Zmiany te znajdują odzwierciedlenie w rozkładach lotów na obecny kwartał – przewoźnicy niskokosztowi ograniczają oferowanie miejsc, aby chronić marże, podczas gdy Delta i United zwiększają liczbę połączeń i oferują niższe ceny.

Walka o pasażerów tradycyjnych i tanich linii lotniczych

Analitycy i przedstawiciele branży podkreślają, że linie tradycyjne realizują strategię dwutorową: nie tylko przeciwdziałają odpływowi klientów przez obniżenie liczby miejsc, ale także starają się przejmować pasażerów tańszych konkurentów.

- Tak jak kiedyś Southwest wychodził wzmocniony z kryzysów, tak dziś to czas United i Delty - mówi analityk z firmy JPMorgan Jamie Baker.

Popyt na podróże w klasie premium rośnie dynamicznie – Delta, United i Alaska Airlines inwestują w ten segment, by skorzystać z tej tendencji. Na przykład przychody z klasy premium stanowią już 41 procent wpływów pasażerskich Delty, w porównaniu z 35 procent w 2019 roku. Wzrost znaczenia klientów podróżujących w celach turystycznych w segmencie wyższym pozwolił liniom zmniejszyć zależność od podróży służbowych – udział tych ostatnich w przychodach United pozostaje istotnie niższy niż przed pandemią.

Bank of America wskazuje, że wydatki i dochody gospodarstw domowych o wyższych dochodach nadal rosną, co zaowocuje dalszym wzrostem segmentu premium. - Zmiana orientacji branży na segment premium będzie trwała – przekonuje dyrektor finansowy Alaska Airlines Shane Tackett.

Czytaj więcej

Zapowiedzi i decyzje prezydenta Donalda Trumpa szkodzą liniom lotniczym i turystyce

W trudnych czasach tradycyjne linie lotnicze ratują się klientami biznesowymi

Tanie linie próbują wejść w tę część rynku, jednak ich inwestycje są nieporównywalnie mniejsze niż u przewoźników tradycyjnych. Niskokosztowi operatorzy wciąż w dużej mierze opierają się na klientach wrażliwych cenowo i obsługują głównie rynek krajowy – obecnie najbardziej osłabiony w Stanach Zjednoczonych. Straty są notowane głównie na trasach krajowych.

Delta i United wykorzystują rosnący popyt na dalekodystansowe loty międzynarodowe, by chronić swoje marże. W tym segmencie niedobór szerokokadłubowych samolotów również wspiera utrzymanie wyższych cen biletów. United prognozuje wzrost przychodów na milę dostępnego miejsca (RASM) we wszystkich rynkach międzynarodowych w II kwartale.

Szeroka siatka połączeń i oferta premium pomagają przewoźnikom tradycyjnym przyciągać bardziej dochodowych pasażerów do programów lojalnościowych z kartami kredytowymi, generujących miliardy dolarów kwartalnych przychodów. W pierwszym kwartale Delta dostała od American Express wynagrodzenie odpowiadające niemal 20 procentom jej przychodów pasażerskich.

- Wyprodukować fotel premium to jedno, a zdobyć lojalność klienta, to drugie - zaznacza prezes Delty Glen Hauenstein.

W poprzednich kryzysach (w latach 2001 i 2008) Southwest zyskał dzięki lojalności klientów i mimo trudnej sytuacji przynosił zyski. Dziś jednak zmaga się z przeciętnymi wynikami.

Czytaj więcej

Są lotniska, na których bagaże giną częściej. Zobacz najgorsze i najlepsze

Linie lotnicze szukają dodatkowego zarobku

Wzrost kosztów operacyjnych wymusił poszukiwanie nowych źródeł przychodów, co doprowadziło do rezygnacji z niektórych przyjaznych dla pasażerów zasad, jak brak opłat za bagaż. Southwest twierdzi jednak, że nie zaobserwował odpływu klientów po ostatnich zmianach.

Pozostałe tanie linie także mają trudności – Spirit właśnie obronił się przed bankructwem, a Frontier osiągnął dodatnią marżę operacyjną tylko raz w ciągu ostatnich pięciu lat.

Jednak prezes Frontiera, Barry Biffle, kwestionuje przewagę linii tradycyjnych. Twierdzi, że ewentualna recesja ograniczy podróże służbowe, zmuszając klientów do rezygnowania z droższych ofert, co może odbić się na nich negatywnie, a pomóc tym budżetowym.

Zanim Wyjedziesz
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte. Na razie na próbę
Linie Lotnicze
Pasażer Ryanaira skazany za burdę na pokładzie. Linia lotnicza: Zero tolerancji
Linie Lotnicze
Nowy chiński kierunek w siatce Emirates - dla turystyki i biznesu
Linie Lotnicze
Pasażerowie samolotów boją się turbulencji, ale jest coś, czego nie lubią jeszcze bardziej
Linie Lotnicze
Wizz Air przyspiesza loty na nowych trasach. Zamiast zimą, poleci już latem