To sedno najnowszego orzeczenia Sądu Najwyższego.
Zwykle darczyńcy odwołują darowiznę, zarzucając obdarowanemu rażącą niewdzięczność, ale sądy niechętnie uwzględniają takie wnioski, a z pewnością nie z powodu typowych niesnasek rodzinnych. W tej sprawia darczyńca powołał się na własne niedopatrzenia prawne przy darowiźnie, by ją odwołać.
Czytaj więcej
Nie można kilkuletniego dziecka pozbawić zachowku, a sprzedażą części majątku spadkodawcy za zani...
Odwoływanie darowizny po latach
Ojciec przed kilkunastoma laty podarował nieruchomość dwóm synom, a po latach wystąpił (pewnie na tle jakiegoś konfliktu rodzinnego) wraz z jednym synem o odwołanie darowizny (formalnie uzgodnienie księgi wieczystej tej działki), twierdząc, że była ona nieważna, gdyż nie uzyskał zgody sądu na tę darowiznę, czym naruszył art. 101 § 3 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego.
Stanowi on, że rodzice małoletniego dziecka nie mogą dokonywać czynności przekraczających zakres tzw. zwykłego zarządu ani wyrażać zgody na dokonywanie takich czynności przez dziecko (w praktyce przez rodziców) bez gody sądu opiekuńczego.