Reklama

Gdzie jest najtrudniej opuścić wynajmowane mieszkanie

W większości miast rata kredytu nadal jest znacznie wyższa niż koszt najmu mieszkania – wynika z raportu Rankomat.pl i Rentier.io.

Publikacja: 31.07.2025 12:06

Dzięki obniżkom stóp procentowych połączonych z niewielkimi spadkami cen mieszkań dostępność mieszka

Dzięki obniżkom stóp procentowych połączonych z niewielkimi spadkami cen mieszkań dostępność mieszkań powoli się poprawia

Foto: Adobe Stock

aig

Eksperci Rankomat.pl i Rentier.io analizują mieszkania na wynajem o powierzchni 30, 50 i 70 mkw. w 17 miastach. Najdrożej jest w Warszawie, największym ośrodku akademickim w Polsce. Najem 30-metrowej kawalerki kosztuje w stolicy średnio 2 735 zł. W Toruniu czy Białymstoku za podobną kwotę można wynająć mieszkanie o powierzchni 70 mkw. Na najem średniego mieszkania (50 mkw.) trzeba mieć w stolicy 3 643 zł, a dużego (70 mkw.) – 4 947 zł.

Foto: mat.prasowe

Jak zmieniają się stawki najmu mieszkań w miastach

Jak mówią autorzy raportu, roczne wzrosty czynszów w Warszawie są jednak nieznaczne – zdecydowanie poniżej średniej. Koszt najmu małego mieszkania wzrósł o 4,2 proc., średniego – o 2,5 proc., a dużego – o 1,6 proc.

Nietanio jest też w Gdańsku, Krakowie i Wrocławiu, gdzie najem kawalerki kosztuje ok. 2 400 zł, a 50-metrowego lokalu – ok. 3 100 zł. – W przypadku większych mieszkań różnice są większe. Najem 70-metrowego mieszkania w Gdańsku to koszt 4 025 zł, w Krakowie 3 850 zł, a we Wrocławiu 3 700 zł – podają autorzy raportu.

Wyraźnie najtańszym miastem jest Częstochowa. Najem mieszkania o powierzchni 30 mkw. kosztuje tam 1 386 zł, średniego - 1 824 zł, a dużego – 2 484 zł.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Nowe rozdanie w mieszkaniówce. Potrzebne są odważne reformy

– Jeszcze w sierpniu i we wrześniu studenci będą się cieszyć wakacjami, ale część z nich zapewne już myśli o wynajmie mieszkania – mówią analitycy Rankomat.pl i Rentier.io. – Niestety, stawki najmu w większości badanych przez nas miast rosną. Największe wzrosty odnotowaliśmy w Toruniu. Najem dużych mieszkań (powyżej 60 mkw.) zdrożał tam o niemal 20 proc. rocznie, a małych (do 30 mkw.) – o prawie 15 proc. Umiarkowanie – o 6 proc. rok do roku – zdrożał jedynie najem średnich mieszkań (30–60 mkw.).

Foto: mat.prasowe

– Próg 100 tys. studentów przekraczają Kraków, Poznań i Wrocław. Wzrosty stawek najmu są tam zwykle zbliżone do przeciętnego poziomu, wynoszą ok. 5 proc. rok do roku – wskazują analitycy Rankomat.pl i Rentier.io. – Wyjątkiem są duże mieszkania w Poznaniu, których najem zdrożał aż o 9 proc. rocznie.

Z wynajmowanego mieszkania do własnego

Autorzy raportu pod lupę biorą też koszty kredytów hipotecznych. – Dzięki obniżkom stóp procentowych połączonym z niewielkimi spadkami cen mieszkań powoli poprawia się dostępność mieszkań – mówią analitycy. – Przeniesienie się z mieszkania wynajmowanego do własnego jest więc nieco łatwiejsze niż jeszcze kilka miesięcy temu.

Foto: mat.prasowe

Reklama
Reklama

Trudno jednak mówić o wielkich zmianach. – W większości badanych przez nas miast rata kredytu (z 10-proc. wkładem własnym, na 30 lat) nadal jest znacznie wyższa niż koszt najmu. Rekordzistą jest tu Kraków. Zamiana wynajmowanej kawalerki o powierzchni 30 mkw. na własne mieszkanie o takiej samej powierzchni oznacza wzrost wydatków o 512 zł miesięcznie – szacują analitycy. – W przypadku lokalu o powierzchni 50 mkw. koszty wzrosną o 1 187 zł. Duże różnice są też w Warszawie, gdzie przeniesienie się do własnego mieszkania oznacza wzrost wydatków o 483 zł i 1 066 zł, odpowiednio. Aby raty i koszty najmu mieszkania były zbliżone, oprocentowanie kredytów powinno spaść poniżej 5 proc. Dziś wynosi ponad 6 proc.

Lokata czy mieszkanie na wynajem

– Dalsze obniżki stóp procentowych zwiększą szansę na własne mieszkanie pod warunkiem, że mocno nie wzrosną ich ceny. Tymczasem tańsze i łatwiej dostępne kredyty hipoteczne zwykle oznaczają zwiększony popyt na zakup nieruchomości, a większy popyt to wyższe ceny – podkreślają autorzy raportu. – Popyt może dodatkowo wzrosnąć, jeśli do kupujących mieszkania dla siebie ponownie dołączą inwestorzy kupujący z myślą o wynajmie.

Czytaj więcej

Agenci AI. Sztuczna inteligencja lubi nieruchomości.

Zdaniem analityków po ostatnich obniżkach stóp procentowych takie inwestycje ponownie zaczynają wydawać się atrakcyjne. – Rentowność inwestycji w mieszkanie na wynajem zaczyna przewyższać oprocentowanie lokat bankowych i obligacji – zaznaczają. – W badanych przez nas miastach rentowność netto wynosi od 4,2 proc. w Krakowie do 5,8 proc. w Sosnowcu. Wartości te uwzględniają podatek i wszystkie koszty związane z zakupem i utrzymaniem mieszkania, m.in. odświeżanie czy ubezpieczenie. To ostatnie jest szczególnie istotne, bo chroni właściciela przed nieprzewidzianymi wydatkami, związanymi np. z zalaniem, pożarem czy szkodami wyrządzonymi przez najemców.

Foto: mat.prasowe

Reklama
Reklama

Analitycy zwracają uwagę, że to wartości netto. Te poziomy odpowiadają oprocentowaniu lokaty bankowej ze stawkami 5,2 i 7,2 proc. odpowiednio – wskazują. – Druga ważna kwestia – nasze wyliczenia zakładają, że mieszkanie jest zamieszkane pełne 12 miesięcy w roku.

Zdaniem analityków, jeśli stopy procentowe będą nadal spadać, to czeka nas zahamowanie, a może nawet spadek stawek najmu. – Spadnie bowiem popyt na najem mieszkań, młodzi będą się przenosić z wynajmowanych lokali do własnych – tłumaczą.

Nieruchomości
Ceny mieszkań nie rosną, ale część klientów wciąż odkłada zakupy
Nieruchomości
Na rynku mieszkań bez upałów
Nieruchomości
Ile mieszkań zbudowały Społeczne Inicjatywy Mieszkaniowe?
Nieruchomości
Parcela pod dom kosztuje czasem fortunę
Nieruchomości
Betony Baumit w nowoczesnym budownictwie: trwałość i wszechstronność
Reklama
Reklama