Reklama

Konflikt w SN się zaostrza. Sprawa pracownicza pretekstem do zakwestionowania orzeczeń Izby Kontroli Nadzwyczajnej

Orzeczenia Izby Kontroli SN należy uznać za niebyłe – orzekła Izba Pracy SN. W efekcie sądy powszechne mogą rozważać rozpoznawanie skarg nadzwyczajnych we własnym zakresie.

Publikacja: 24.09.2025 17:54

Konflikt w SN się zaostrza. Sprawa pracownicza pretekstem do zakwestionowania orzeczeń Izby Kontroli Nadzwyczajnej

Foto: PAP/Tomasz Gzell

Sprawa, na kanwie której powstało zagadnienie prawne, dotyczyła dwóch osób, które domagały się na drodze sądowej sprostowania świadectwa pracy i zasądzenia odpraw.

Sąd I instancji oddalił powództwo. Orzeczenie się uprawomocniło, ale po kilku latach prokurator generalny wniósł skargę nadzwyczajną. W efekcie Izba Kontroli Nadzwyczajnej SN uchyliła wyrok i przekazała sprawę do ponownego rozpoznania. W trakcie postępowania pozwany zgłosił zarzut przedawnienia. A sąd I instancji, który ponownie rozpoznawał sprawę, uznał go za zasadny.

Wyrok został jednak ponownie zaskarżony. Sąd Okręgowy w Bielsku-Białej miał wątpliwości co do rozstrzygnięcia i zadał SN pytanie prawne.

Czytaj więcej

Sędzia Dominik Czeszkiewicz: Dyscyplinarki sędziów się nie przedawnią

Jak liczyć termin przedawnienia w sprawie pracowniczej? 

W sprawie ma znaczenie wykładnia art. 291 § 1 k.p. w związku z art. 295 § 2 k.p. Zgodnie z tym pierwszym przepisem roszczenia pracownicze przedawniają się z upływem trzech lat od dnia, w którym stały się wymagalne. Z kolei art. 295 § 2 k.p. stanowi, że po każdym przerwaniu przedawnienia biegnie ono na nowo. Natomiast jeżeli przerwa nastąpiła wskutek jednej z przyczyn przewidzianych w § 1 pkt 1 (tj. podjęcia czynności przed organem), przedawnienie nie biegnie na nowo, dopóki postępowanie wszczęte w celu dochodzenia, ustalenia, zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia nie zostanie zakończone.

Reklama
Reklama

W ocenie SO kluczowe znaczenie ma tu sformułowanie „dopóki postępowanie (…) nie zostało zakończone”.

Do tej pory nie zajęto stanowiska co do tego, jakie skutki wywołuje orzeczenie kasatoryjne SN, wydane w wyniku uwzględnienia skargi nadzwyczajnej, w odniesieniu do ponownego rozpoczęcia terminu przedawnienia.

SO przypomniał, że skargę nadzwyczajną można złożyć obecnie w terminie pięciu lat od uprawomocnienia się orzeczenia. Czyli może się zdarzyć, że jest wnoszona po upływie trzyletniego przedawnienia dla sprawy pracowniczej. SO odnotował już sprawy, w których skargę złożono po upływie przedawnienia, a wyrok kasatoryjny został wydany później.

SN: Izba Kontroli Nadzwyczajnej SN to nie sąd

W środę skład siedmiu sędziów SN wydał uchwałę w tej sprawie, której nadano moc zasady prawnej. Co wynika z uchwały?

Po pierwsze, uchylenie przez SN, orzekający w składzie spełniającym wymogi sądu z art. 19 ust. 1 Traktatu o UE, wyroku zaskarżonego skargą nadzwyczajną i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania właściwemu sądowi ma ten skutek, że postępowanie wszczęte w celu dochodzenia roszczenia należy uznać za niezakończone. Oznacza to, że przedawnienie nie biegło na nowo od daty uprawomocnienia się uchylonego wyroku.

Reklama
Reklama

Po drugie, skutku, o którym mowa w pkt 1 nie wywołuje wyrok SN Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych wydany w składzie z udziałem choćby jednego sędziego, powołanego na wniosek KRS ukształtowanej w trybie ustawy z 8 grudnia 2017 o zmianie ustawy o KRS oraz niektórych innych ustaw (DzU z 2018 r., poz. 3). Należy go bowiem uznać za wyrok niebyły (nieistniejący) jako wydany przez sąd niespełniający wymogów sądu.

Po trzecie sąd, któremu przekazano sprawę do ponownego rozpoznania (w przypadku uwzględnienia skargi nadzwyczajnej przez Izbę Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN, orzekającą w składzie niespełniającym wymogów sądu) uznawszy taki wyrok SN za niebyły, stwierdza, że wyrok tego sądu nie został uchylony, a postępowanie ze skargi nadzwyczajnej nie zostało zakończone. Sąd ten ma prawo uznać się za właściwy do rozpoznania tej skargi na zasadach wynikających z wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawach połączonych C 585/18 oraz C 624/18 i C 625/18. 

Czytaj więcej

Wyrok TSUE to nie jest opcja atomowa, ale chaos w sądach i tak spotęguje

Co w praktyce oznacza uchwała Sądu Najwyższego?

Uchwała zawiera dwa wątki. Pierwszy dotyczy kwestii przedawnienia i relacji między przepisami prawa procesowego i materialnego w tym zakresie. Z uchwały wynika, że nadzwyczajne środki zaskarżenia (takie jak skarga nadzwyczajna) niweczą bieg terminów przedawnienia, które wynikają z przepisów prawa materialnego (kodeksu pracy).

– Sprawa po uchyleniu wyroku ze skargi nadzwyczajnej wraca do rozpoznania w tym momencie, w którym była przed wydaniem wyroku, który się uprawomocnił – wyjaśniał sędzia sprawozdawca Dawid Miąsik. Rozstrzygnięcie jest korzystne dla strony powodowej. Druga kwestia związana jest z obszarem ustrojowym.

– Uwadze SN nie mogło umknąć, że w niniejszej sprawie do wzruszenia prawomocnego wyroku doszło wskutek wydania orzeczenia przez IKNiSP – mówił sędzia Miąsik.

Reklama
Reklama

Jak wskazał, z ustnych motywów wyroku TSUE (sprawa C225/22) wynika, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej SN, orzekająca z udziałem chociaż jednego neosędziego (czyli powołanego przy udziale KRS od 2018 r.) nie jest sądem w rozumieniu prawa unijnego.

– W efekcie jej orzeczenia należy uznać za niebyłe (nieistniejące) – dodał.

Jak dodał, jeśli do sądu trafi sprawa po uwzględnieniu w IKNiSP skargi nadzwyczajnej, to sąd ten może sam rozpoznać skargę nadzwyczajną.

Uchwała składu siedmiu sędziów SN z 24 września 2025 r. (sygnatura akt III PZP 1/25) 

Sądy i trybunały
Sędzia Trybunału Stanu: Tusk i Żurek naciskają na Trybunał i jego członków
Sądy i trybunały
Przemysław Rosati: sprawa immunitetu Manowskiej nie jest formalnie zamknięta
Sądy i trybunały
Jak doszło do środowej uchwały Izby Pracy? Winni Prusinowski i Miąsik
Nieruchomości
Rząd zmienia przepisy o spółdzielniach i wspólnotach. Oto szczegóły
Prawo w Polsce
Kto w razie wojny może w pierwszej kolejności trafić do wojska?
Reklama
Reklama