- Od stycznia obowiązują nowe przepisy podatkowe tzw. Polskiego Ładu. Dla części przedsiębiorców zmiany te oznaczają mniejsze przychody. Czy zmiana formy prawnej może być w takiej sytuacji dobrym rozwiązaniem? Dla kogo dobrym rozwiązaniem może okazać się np. spółka z o.o.?
Dostosowanie formy prowadzenia działalności gospodarczej do nowych realiów prawno-podatkowych jest jednym z najczęściej i najchętniej dyskutowanych zagadnień. Jest to również na tyle złożona kwestia, że to co może okazać się korzystne i zasadne dla jednego przedsiębiorcy, w zupełności nie będzie odpowiadało potrzebom biznesowym innego podmiotu. Oczywiście zmiana formy prawnej może być dobrym rozwiązaniem, ale może też wiązać się ze sporą liczbą wymogów czy nowych ograniczeń w tym zakresie, które warto przed taką zmianą przeanalizować.
Na początek warto zaznaczyć, że zmiana formy prowadzenia działalności powinna być poprzedzona nie tylko dokładnymi analizami zalet i wymogów wynikających z działania w reżimie nowej formy prawnej, ale też kwestią uzasadnienia biznesowego dokonywanej zmiany. W mojej ocenie dostosowanie formy prowadzonej działalności umotywowane wyłącznie względami podatkowymi może wiązać się z dodatkowym ryzykiem zakwestionowania takiej zmiany na gruncie przepisów o unikaniu opodatkowania (klauzula GAAR) i w konsekwencji nawet doszacowania zobowiązania podatkowego takiemu przedsiębiorcy.
Należy mieć również na uwadze, że zmiana formy prawnej wiązała się będzie z obowiązkiem przeprowadzenia szeregu formalności (zamknięcie ksiąg czy plan przekształcenia), nierzadko dość czasochłonnych (np. rejestracja w KRS) i kosztownych (dodatkowe podatki czy opłaty). W zależności zatem od dalszych planów co do prowadzonego biznesu (utrzymanie obecnego poziomu, rozwój działalności, ekspansja zagraniczna) korzystnym może się okazać zarówno pozostanie przy obecnej formie prawnej prowadzonej działalności (np. przy jednoosobowej działalności gospodarczej, jeśli nie zamierzamy istotnie zwiększać naszej działalności i cenimy sobie niedużą ilość formalności związanych z prowadzonym biznesem), jak też i jej zmiana np. na spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością czy też spółkę komandytową lub komandytowo – akcyjną.
Warto również zastanowić się, czy przepisy nie przewidują dla naszej działalności wyboru bardziej korzystnej formy opodatkowania niż stosowana obecnie. Przykładowo przedsiębiorcy mogą korzystać zarówno z opodatkowania według skali podatkowej, jak i według stawki liniowej czy na podstawie ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych. Z kolei podatnicy CIT mają obecnie do wyboru alternatywną, i niepozbawioną istotnych zalet formę opodatkowania jaką jest tzw. estoński CIT. Planując zmiany warto także mieć na uwadze kumulatywny poziom opodatkowania – jeśli bowiem planujemy wypłacać z naszej działalności (np. spółki) zysk, to może on być opodatkowany podwójnie. Moim zdaniem jednak, jeżeli nie mamy sprecyzowanych planów co do przyszłości prowadzonego przez nas biznesu, jak również nie przeanalizowaliśmy wszystkich prawnych i podatkowych konsekwencji wynikających z możliwej zmiany formy prowadzonej działalności, to lepiej odłożyć ten temat na przyszłość niż dokonywać pochopnych zmian, które mogą mieć długofalowe konsekwencje w podatkach.
Jakie są zalety takiego przekształcenia, a jakie zagrożenia?
Kwestię zalet jak i zagrożeń wynikających z przekształcenia należy rozpatrywać zarówno w ujęciu podatkowym jak i pozapodatkowym. Przykładowo, jedną z podstawowych korzyści jakie mogą wyniknąć ze zmiany formy prowadzonej działalności będzie skorzystanie z niedostępnych dotychczas form opodatkowania prowadzonego biznesu np. estońskiego CIT. Pozapodatkową zaletą przekształcenia np. JDG w spółkę z o.o. będzie przeniesienie ryzyka odpowiedzialności za zobowiązania z osoby fizycznej na samą spółkę. Zmieniając formę prowadzonej działalności, w szczególności z JDG na spółkę, warto zwrócić uwagę czy znowelizowane przepisy nie przewidują dla nas bardziej korzystnych form opodatkowania działalności (np. niższy ryczałt). Z pozapodatkowych kwestii warto również wziąć pod uwagę to, że jako wspólnicy spółki z o.o. zobowiązani będziemy wyposażyć ją w kapitał zakładowy czy też prowadzić pełną księgowość. Ponadto, przekształcając jednoosobową działalność gospodarczą w sp. z o.o. przez pierwsze dwa lata nie skorzystamy z 9 proc. stawki CIT przewidzianej dla małych podatników. Z drugiej strony jednak, zmiana naszej roli w prowadzonym biznesie z jednoosobowego przedsiębiorcy na wspólnika spółki może pozwolić nam na efektywne zmniejszenie wysokości opodatkowania, na przykład poprzez uniknięcie obowiązku z tytułu daniny solidarnościowej czy składek ZUS. Warto mieć na uwadze, że zmiana formy prawnej na spółkę, w tym w szczególności na spółkę podlegającą opodatkowaniu CIT (a zatem również w przypadku spółki komandytowej i komandytowo – akcyjnej) spowoduje, że naszą działalność mogą dotknąć nowe ograniczenia przewidziane przez Polski Ład np. minimalny podatek dochodowy, podatek od przerzuconych dochodów czy ukryta dywidenda. Wybierając formę prowadzenia działalności warto również rozważyć, jak zostało wskazane wyżej, czy planujemy inwestować (tu warto zwrócić uwagę na estoński CIT) czy raczej wypłacać wypracowany zysk. Jeśli planujemy wypłacać zysk, analizę w tym zakresie warto skoncentrować na ustaleniu naszej roli w spółce (wspólnik, członek zarządu, pracownik) oraz formy w jakiej będziemy otrzymywali od tej spółki świadczenia (dywidenda, wynagrodzenie), i to nie tylko w kontekście opodatkowania tych świadczeń (spółki na poziomie CIT, a następnie osoby fizycznej na gruncie PIT), ale też pod kątem obowiązków z tytułu składki zdrowotnej czy ZUS.
Oskar Matuszczak - ekspert w zespole ds. CIT w KPMG w Polsce
Czytaj więcej
Miało być uproszczenie systemu podatkowego, ale wyszedł chaos. Komplikacji jest tak dużo, że wielu ze zdumieniem przeciera oczy, patrząc na swoje wypłaty. "Rzeczpospolita" stara się zaś wyjaśniać czytelnikom zawiłości i pułapki "Polskiego Ładu" i podsuwać rozwiązania rekomendowane przez ekspertów: księgowych i doradców podatkowych.