Polskie firmy technologiczne coraz częściej poszukują źródeł finansowania poza granicami państwa – pozyskują inwestorów m.in. z Wielkiej Brytanii czy ze Stanów Zjednoczonych. Zagraniczni przedsiębiorcy nie zawsze chcą jednak inwestować w polskie idee bezpośrednio. Chętniej bowiem inwestują w podmioty, które funkcjonują w tym samym systemie prawnym, co minimalizuje obowiązki prawne i podatkowe związane z przepływami kapitału.
Szczególnie interesującym rynkiem dla start-upów okazuje się USA. Obecność na amerykańskim rynku otwiera drzwi do większego kapitału inwestycyjnego (np. funduszy venture capital, które mogą oferować bardziej korzystne warunki finansowania podmiotom z siedzibą w USA). Przyczynia się również do zwiększenia atrakcyjności i rozpoznawalności spółki na globalnym rynku, co jest korzystne dla firm, które dążą do ekspansji, a także do dokonania pierwszej oferty publicznej (initial public offering, IPO). Prowadzenie działalności za pośrednictwem spółki zarejestrowanej w USA może bowiem ułatwić przyszłe wejście na amerykańską giełdę papierów wartościowych (np. Nasdaq – w skład indeksu wchodzą w przeważającej części firmy z branży technologicznej).