Z jednej strony mamy do czynienia z rządowymi instrumentami pomocowymi, które mogą pomóc firmom w utrzymaniu płynności, a z drugiej przedsiębiorstwa muszą się liczyć z utrudnionym dostępem do kredytów bankowych.
Obecna sytuacja banków jest bardzo szczególna. Prawdopodobne jest, że w wyniku kryzysu wiele z nich mogłoby się znaleźć w trudnej sytuacji, gdyby nie pomoc rządu i Narodowego Banku Polskiego. Pomoc ta jednak nie zwalnia banku z odpowiedzialności za udzielone kredyty. A banki mają doskonałą świadomość tego, że wskutek kryzysu ryzyko kredytowe znacznie wzrosło. Dlatego zaostrzają kryteria udzielania kredytów, co może prowadzić do pogorszenia sytuacji finansowej ich klientów. Nie ulega wątpliwości, że w czasie kryzysu, firmom jest znacznie trudniej uzyskać kredyt bankowy. Tymczasem środki pomocowe nigdy nie będą mogły stanowić podstawowego źródła finansowania działalności gospodarczej.