Od początku pandemii dostęp do finansowania zewnętrznego dla firm stał się mocno utrudniony. Według danych NBP, od marca do lipca 2020 r. wartość kredytów dla przedsiębiorstw spadła o ponad 25 mld zł. Mniej firm wnioskowało o kredyt, z uwagi na to, że część z nich ograniczyła aktywność gospodarczą, ale też obcinanie wydatków inwestycyjnych było jedną z pierwszych reakcji firm na zamrażanie gospodarki.
Drugie półrocze 2020 r. nie przyniosło poprawy. Niepewność przedsiębiorców i jesienna, druga fala pandemii nie sprzyjały inwestycjom. Co gorsza, więcej banków zaostrzyło politykę w stosunku do sektora MŚP bardziej niż wobec dużych firm, zwłaszcza w przypadku kredytów długoterminowych. Banki starały się eliminować klientów bardziej ryzykownych. Prawdziwe odbicie przyszło dopiero w kwietniu 2021 r. Banki udzieliły wówczas o 73,2 proc. więcej kredytów dla mikro-firm w porównaniu do stanu sprzed roku. Mimo to, jak pokazuje badanie Krajowego Rejestru Długów (KRD) i NFG (Narodowego Funduszu Gwarancyjnego) „Płatności i finasowanie przedsiębiorstw w czasie pandemii”, wiele wniosków kredytowych odrzucono.