Aktualizacja: 13.02.2025 21:12 Publikacja: 08.12.2022 12:23
Foto: Adobe Stock
O zatorach płatniczych mówi się wówczas, gdy przedsiębiorca nie otrzymuje na czas swoich pieniędzy od kontrahenta. Zatory płatnicze wywołują w gospodarce efekt domina czy kuli śnieżnej: przedsiębiorcy, którzy nie otrzymują w terminie zapłaty za dostarczone przez siebie towary lub wykonane usługi, sami tracą możliwość terminowego uregulowania własnych zobowiązań, wywołując ten sam problem u kolejnych podmiotów.
Jednym z rozwiązań prawnych mających na celu ograniczenie zatorów płatniczych jest ustawowy zakaz nadmiernego opóźniania się ze spełnianiem świadczeń pieniężnych. Prezes UOKiK prowadzi postępowania i nakłada administracyjne kary pieniężne na podmioty łamiące ten zakaz.
Zostało tylko jedno posiedzenie Sejmu na przyjęcie ustawy, która wydłuża termin na złożenie informacji o skorzystaniu z pomocy de minimis i uniknięcie wysokich rachunków za prąd dla firm.
Trybunał Sprawiedliwości UE uznał, że dyrektywa w sprawie zwalczania zatorów płatniczych zakazuje, by termin płatności dłuższy niż 60 dni został ukształtowany jednostronnie przez dłużnika. Chyba że można wykazać, że strony umowy wyraziły zgodną wolę związania się takim warunkiem.
Co robić, jeżeli przedsiębiorca dostał nieoczekiwanie wezwanie do zwrotu subwencji z tarczy antykryzysowej? – Nie jesteśmy bezbronni, szanse na wygraną z PFR-em są duże – twierdzi adwokat Krzysztof Kuczyński i tłumaczy, jak się bronić w takich sytuacjach.
W poniedziałek okaże się, czy plan gospodarczy, który rząd ma realizować w najbliższych latach, odpowiada oczekiwaniom przedsiębiorców wobec władz. A tych jest długa lista.
Niezłożenie na czas informacji o skorzystaniu z pomocy de minimis będzie skutkować koniecznością oddania pieniędzy zaoszczędzonych na zamrożonej cenie prądu (wraz z odsetkami). Ministerstwo Klimatu i Środowiska zapowiada wydłużenie tego terminu z końca lutego do połowy roku.
Rząd Hiszpanii nie patrzy przychylnie na przejęcie przez PFR 40 proc. akcji producenta superszybkich pociągów Talgo. W tej sytuacji polski fundusz nie przedstawi w tej sprawie oferty - podaje w czwartek hiszpańska prasa.
- Jeśli uda nam się doprowadzić Putina i Zełenskiego do miejsca, w którym możliwe będą rozsądne negocjacje, to patrząc w przyszłość pomyślałbym, że konieczne jest, aby Ukraina przystąpiła do NATO - powiedział Nigel Farage, lider populistycznej brytyjskiej partii Reform UK.
– Rosja buduje masową armię, która będzie liczyła 1,5 mln żołnierzy, wyciąga wnioski z wojny w Ukrainie. Moim zdaniem w ciągu pięciu lat będzie gotowa do agresji na kraje bałtyckie. Czy wtedy NATO będzie gotowe do obrony tych państw? – pyta gen. Leon Komornicki, były zastępca szefa Sztabu Generalnego WP.
Amerykańscy żołnierze nie wezmą udziału w ewentualnej misji pokojowej na Ukrainie. Prezydent USA Donald Trump chce, by odpowiedzialność w tym temacie wzięła na siebie Europa. Czy żołnierze z Polski powinni wziąć udział w misji na Ukrainie? Kandydat na prezydenta Adrian Zandberg (Razem) powiedział, że Warszawa nie powinna takich decyzji podejmować jednostronnie.
Władimir Putin ani nie jest „historycznym wypadkiem przy pracy”, ani nie okupuje Rosji. Są pewne elementy w kulturze rosyjskiej, które umożliwiają mu to, co robi. Przed nami zaś ogromne wyzwanie, jakim jest uwrażliwianie Zachodu na historię II wojny światowej – mówi historyk dr Bartłomiej Gajos.
Pete Hegseth, sekretarz obrony USA, nie zgodził się z oceną, że parcie przez administrację Donalda Trumpa do rozmów pokojowych z Rosją może być postrzegane jako „zdrada Ukrainy”.
Władze państw Europy nie zostały uprzedzone, że Donald Trump zamierza rozmawiać z Władimirem Putinem - twierdzi jeden z rozmówców agencji Bloomberga.
IPN ponowił wnioski o przeprowadzenie prac poszukiwawczych i ekshumacyjnych w Ukrainie. Czy strona ukraińska zaproponuje podobne działania w Polsce? Wątpliwe.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas