54 proc. szefów średnich i dużych firm chciałoby, aby Polska zamieniła złotego na euro, 33 proc. wolałoby zostać przy złotym, a 13 proc. nie ma zdania – wynika z tegorocznej edycji badań prowadzonych przez Grant Thornton.
Taki poziom wsparcia wobec euro jest najwyższy od 2018 roku i wyraźnie wyższy w porównaniu do ostatnich dwóch lat pandemii, kiedy procent ten był wyjątkowo niski.
Czytaj więcej
Załamanie forinta skłoniło ekipę Viktora Orbána do rozważenia przyjęcia euro.
Przedsiębiorcy dostrzegają możliwości jakie niesie ze sobą wprowadzenie nowej waluty w Polsce - w strefie euro panuje niższa niż w Polsce inflacja, ale przede wszystkim euro może dać większą stabilizację i bezpieczeństwo w obliczu wojny na Ukrainie. Integracja walutowa prócz aspektów politycznych, daje też bezpieczeństwo międzynarodowe.
"Wadą" złotego może być również jego niestabilność, średnia miesięczna zmienność kursu euro/złoty wzrosła do 8,98 proc. i była najwyższa od 11 lat. Na tak wysoki czynnik wpływ miała trwająca wojna, ale także duża różnica między poziomem stóp procentowych w Polsce i reszcie Europy.