Rekordowe ceny gazu i energii notowane w 2022 r. należą już do przeszłości, ale przedsiębiorcy wciąż odczuwają ich skutki. Ubiegłoroczne doświadczenia skłaniają ich do poszukiwania sposobów na optymalizację kosztów energii. Chętnie wybieranym rozwiązaniem jest inwestycja we własne źródła OZE.

Szukając sposobu na obniżenie kosztów, warto popatrzeć, co robią największe firmy. Otóż na coraz większą skalę przestawiają się one na zieloną energetykę: kupują prąd z OZE lub same go produkują.

Najprostszą decyzją zmierzającą do realizacji takiego celu jest zawarcie umowy na zakup energii z OZE – PPA (Power Purchase Agreement). Bardziej skomplikowane jest założenie własnej instalacji, najczęściej paneli fotowoltaicznych na dachach budynków. Im więcej dachów – i budynków – tym większe potencjalne oszczędności.

W rozwoju energetyki wiatrowej może pomóc znowelizowana niedawno ustawa, dzięki której farmy wiatrowe można budować na lądzie w odległości 700 m od zabudowań mieszkalnych (wcześniej była to 10-krotność wysokości wiatraka). Nowelizacja nie spełnia oczekiwań zwolenników energii z wiatru, ale pozwoli do 2030 r. na uruchomienie ok. czterech nowych farm na lądzie. Obecnie ich moc wynosi 9,2 GW.

Jedną z pierwszych firm w Polsce, która wykorzystuje energię pochodzącą z OZE, jest Ikea. Panele fotowoltaiczne są zamontowane na sklepach w Warszawie, Krakowie czy Poznaniu. W planach są kolejne instalacje PV: we Wrocławiu, Bydgoszczy, Lublinie, Katowicach, Łodzi i Jankach pod Warszawą.