Przebywając na zwolnieniu lekarskim od psychiatry, możesz poprosić lekarza o odpowiednią adnotację na zwolnieniu przed planowanym wyjazdem. Wyjazdy w takiej sytuacji są wręcz wskazane i mają moc terapeutyczną. Tak samo dzięki spacerom, wycieczkom rowerowym czy choćby regularnym wizytom na siłowni szybciej można odzyskać równowagę. Twoja nieobecność w czasie kontroli z ZUS powinna zostać usprawiedliwiona.

Takie porady można przeczytać na portalu oferującym zwolnienia lekarskie, recepty i teleporady. Są nawet wskazówki, co powiedzieć podczas wizyty online, by dostać L4. Osobisty kontakt z lekarzem nie jest wymagany.

Tymczasem media biją na alarm – stan zdrowia psychicznego Polaków pogarsza się. Winna jest inflacja, pandemia, smartfony. Potwierdzają to dane ZUS. W zeszłym roku wydano 1,6 mln zaświadczeń lekarskich z tytułu zaburzeń psychicznych i zaburzeń zachowania, co stanowiło 7,2 proc. ogólnej liczby zwolnień ze względu na własną chorobę. W 2023 r. takich L4 było 1,4 mln, a rok wcześniej – 1,3 mln.

Zastanawia mnie, jak wiele z nich zostało wystawionych online, bez osobistego kontaktu z pacjentem. A zwolnienie od psychiatry chroni przed wypowiedzeniem stosunku pracy jak każde inne. Przebywając na nim, nie trzeba leżeć w łóżku. Psychiatra może wystawić zwolnienie obejmujące dowolny czas poprzedzający wizytę. Nie ma ograniczenia do trzech dni wstecz jak lekarze innych specjalizacji. Zapewne część pracowników ma więc problem nie z psychiką, a z uczciwością. Więcej na ten temat w artykule: „Coraz częstsze zwolnienia lekarskie od psychiatry budzą wątpliwości pracodawców”

Zapraszam do lektury!