Opłatę rejestracyjną można zamortyzować
Pan X kupił samochód osobowy na potrzeby swojej firmy. Zarejestrował auto w wydziale komunikacji, za co zapłacił 160 zł. Pojazd zostanie wprowadzony do ewidencji środków trwałych i będzie rozliczany w kosztach poprzez odpisy amortyzacyjne. Czy opłata za rejestrację zwiększy wartość początkową samochodu, która jest podstawą amortyzacji? A może da się ją zaliczyć od razu do podatkowych kosztów? - zapytał redakcję "Rzeczpospolitej" pan X.
Zgodnie z informacją udzieloną przez Krajową Informację Skarbową, nakłady na rejestracją nie mogą być rozliczone bezpośrednio w kosztach. Natomiast mogą być podatkowym kosztem poprzez amortyzację, jeśli opłata rejestracyjna jest ponoszona w związku z dopuszczeniem samochodu do ruchu (a więc auto musi sprawne i gotowe do używania). Wówczas opłatę w całości dolicza się do wartości początkowej auta będącego środkiem trwałym.
Dla przedsiębiorcy, który wykorzystuje samochód także prywatnie, to nawet korzystniejsze. Tu wyjaśniamy dlaczego:
Czytaj więcej:
Kawa, soki, owoce, orzeszki w kosztach
Czy wydatki na smakołyki można zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów firmy, jeśli korzysta z nich cały personel tj. zarówno etatowi pracownicy, jak i współpracownicy na samozatrudnieniu? Takie pytanie zadała skarbówce spółka zajmująca się tworzeniem programów komputerowych. W biurze udostępnia załodze orzeszki, paluszki, wafle ryżowe, owoce, warzywa, kawę, herbatę, wodę, soki. Jak twierdzi spółka, w branży IT takie świadczenia to standard, ich brak obniżyłby atrakcyjność spółki jako pracodawcy. Poza tym przekąski poprawiają atmosferę w biurze, sprzyjają integracji, poprawiają efektywność pracy personelu.
Problem w tym, że nie ma żadnej możliwości weryfikowania, kto ile zjadł i wypił. Mimo to, zdaniem spółki, nie ma podstaw do zastosowania przepisów wyłączających z kosztów wydatki na reprezentację. Współpracownicy korzystający z darmowych frykasów nie są bowiem kontrahentami, tylko częścią załogi.
Te argumenty całkowicie przekonały fiskusa. Potwierdził, że wydatki na napoje i przekąski można zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów.
Czytaj więcej:
Firma wezwie pracownika do biura na koszt fiskusa
Tak wynika z interpretacji podatkowej wydanej na rzecz firmy informatycznej, która zatrudnia zdalnych pracowników w całej Polsce. Czasami jednak niezbędna jest ich obecność w siedzibie firmy. Za dojazd do niej, a w razie potrzeby także nocleg - płaci pracodawca. Zwraca po prostu kwoty z rachunków za pociąg, paliwo, samolot, taksówkę czy hotel. Firma podkreśla jednak, że dojazdy do biura nie są podróżą służbową, o której mówi kodeks pracy.
Fiskus zgodził się ze stanowiskiem spółki, że wydatki na zwrot wydatków na dojazdy i zakwaterowanie ma związek ze świadczonymi usługami, więc leży w interesie spółki. Bez osobistego stawiennictwa pracownicy nie wykonaliby bowiem zadań, których nie da zrealizować w systemie pracy zdalnej. Dlatego można je zaliczyć do kosztów uzyskania przychodu.
Jak ściągnąć pracownika do biura
Coraz więcej szefów wzywa do biur pracowników zdalnych. Najczęściej proponują tryb hybrydowy: praca zdalna np. przez 1-2 dni w tygodniu, w pozostałe dni - praca w siedzibie pracodawcy. Jak tłumaczy radca prawny Łukasz Kuczkowski, powrót do pracy w biurze zależy w dużej mierze od momentu, w którym doszło do uzgodnienia pracy zdalnej.
1. Jeżeli miało to miejsce w trakcie zatrudnienia, to pracodawca zawsze ma prawo ją zakończyć i wezwać pracownika do biura. W ramach porozumienia z pracownikiem można swobodnie określić np. dzień, w którym nastąpi powrót, ale też firma może jednostronnie wystąpić o zaprzestanie wykonywania pracy zdalnej i wyznaczyć termin nie dłuższy niż 30 dni na powrót do biura.
2. Jeżeli do uzgodnienia pracy na odległość doszło przy zawieraniu pierwszej umowy, powrót do firmy wymaga już, co do zasady, zgody pracownika na zmianę warunków zatrudnienia. Wypowiedzenie zmieniające wymaga jednak istnienia ważnej przyczyny.
W przypadku osób prowadzących działalność gospodarczą czy pracujących na podstawie umów zlecenia te zasady nie obowiązują. Strony powinny określić w umowie miejsce wykonywania czynności i zasady jego zmiany. Mają tutaj dużą swobodę. Co do zasady jednak powrót do biura będzie wymagał ich zgody – mówi prawnik.
Czytaj więcej:
Anioły biznesu inwestują ostrożniej
Rok 2022 pod względem aktywności aniołów biznesu nad Wisłą nie był rekordowy. Jak wynika z ankiety Cobin Angels, inwestorzy byli mniej hojni, wielu zainwestowało w nie więcej niż trzy start-upy, a co piąty nie zrealizował żadnej transakcji. Aż 36 proc. ankietowanych przyznało, że wizja recesji zmusiła ich do znacznie wnikliwszych niż dotychczas analiz poprzedzających decyzję o ulokowaniu kapitału w młodych spółkach technologicznych. Szukając takich do swojego portfela mniejsze znaczenie przywiązują do perspektyw wysokiego wzrostu, oczekując bardziej „wyższego potencjału do przetrwania” w trudnym otoczeniu rynkowym.
Są sygnały, że ten negatywny trend wkrótce się odwróci. Aniołowie patrzą z nadzieją na nadchodzący czas i planują skorzystać z pojawiających się na rynku okazji inwestycyjnych.
Czytaj więcej: