Skarbówka coraz łagodniej podchodzi do rozliczeń pracowniczych świadczeń. Po serii korzystnych dla podatników interpretacji dotyczących imprez, zajęć sportowych czy noclegów w hotelach odpuszcza też osobom, którym zdarza się wykorzystywać prywatnie firmowy sprzęt. Tak wynika z interpretacji Izby Skarbowej w Katowicach.

Wystąpiła o nią firma, która planuje udostępnić pracownikom telefony komórkowe. Mają być używane do celów służbowych, pracodawca chce jednak też dopuścić możliwość incydentalnego wykorzystania ich do rozmów prywatnych.

Firma zapytała skarbówkę, czy wykonanie rozmowy prywatnej ze służbowego aparatu (opłacanego przez pracodawcę) powoduje, że pracownik uzyskuje korzyść majątkową i trzeba mu naliczyć przychód. Twierdzi, że nie da się takiej korzyści (a co za tym idzie przychodu) wyliczyć. Za telefony opłaca bowiem ryczałtowe abonamenty, w ramach których można przeprowadzić nieograniczoną liczbę rozmów. Umowa z operatorem nie podaje stawki za 1 minutę połączenia, wskazując tylko kwotę abonamentu.

Firma powołała się na wyrok Trybunału Konstytucyjnego (sygn. akt K 7/13), z którego wynika, że przychód powstaje wtedy, gdy pracownik uzyska przysporzenie majątkowe o indywidualnie określonej wartości. Uważa, że w opisanej sytuacji nie da się ustalić wartości świadczenia poprzez podział kwoty abonamentu przez ilość faktycznie wykazanych w billingu minut rozmów.

Fiskus podzielił to stanowisko. Podkreślił, że podzielenie ryczałtowej kwoty abonamentu przez ilość wykazanych w billingu rozmów prowadziłoby do nieuprawnionego różnicowania wartości tego samego świadczenia. W zależności od ilości przeprowadzonych rozmów wartość ta byłaby różna, podczas gdy ogólna kwota abonamentu jest taka sama.

Reasumując, jeśli nie można jednoznacznie określić przychodu przypadającego na konkretnego pracownika, nie można go też opodatkować.

Opinia dla „Rz"

Ewa Szkolnicka-Górecka, doradca podatkowy w kancelarii Independent Tax Advisers

Skarbówka przez wiele lat twierdziła, że pracodawca powinien naliczać przychód pracownikowi, który rozmawia prywatnie ze służbowego telefonu. Nie interesowały jej techniczne problemy z wyliczeniem takiego przychodu. Urzędnicy uważali, że skoro pracodawca ma obowiązek rozliczania świadczeń dla pracowników, to jego sprawą jest, jak sobie z tym poradzi. Po wyroku Trybunału Konstytucyjnego podejście fiskusa się zmieniło. Pokazuje to interpretacja katowickiej Izby Skarbowej, która potwierdza, że jeśli pracodawca nie może obliczyć przychodu (bo uiszcza tylko abonament, nie płacąc za poszczególne rozmowy), to nie musi też potrącać podatku. Pamiętajmy jednak, że indywidualna interpretacja chroni tylko jej adresata. Warto więc, aby firmy, które mają podobny problem, wystąpiły o własną.