Rz: Jakie skutki będzie miała zmiana stanowiska organów podatkowych dotycząca zwolnienia z VAT usług księgowych?

Stefan Czerwiński: Zmiana odnosi się tylko do małych firm, których obroty nie przekraczają 150 tys. zł rocznie. Może to jednak dotyczyć bardzo dużej liczby podmiotów, zwłaszcza po deregulacji. Przypomnijmy, że od 10 sierpnia 2014 r. każdy może otworzyć biuro rachunkowe, niezależnie od kwalifikacji. W rezultacie na rynku pojawiają się dziesiątki nowych firm świadczących usługi księgowe. Większość to jednoosobowa działalność, zarejestrowana np. w prywatnych mieszkaniach. Tego typu podmioty stosują ostrą konkurencję cenową, nikt jednak nie kontroluje poziomu ich usług.

Konieczność płacenia VAT może być dla nich niemiłą niespodzianką.

Nie będzie problemu, kiedy mały przedsiębiorca będzie świadczył usługi polegające wyłącznie na prowadzeniu ksiąg rachunkowych czy podatkowej księgi przychodów i rozchodów, a dodatkowo sporządzał zeznania i deklaracje. Ale może to robić tylko dla tych podatników, którym prowadzi ewidencję rachunkową. Takie czynności nie powinny być uznane za usługi doradcze, lecz za rachunkowo-księgowe.

Jeżeli jednak przedsiębiorca wypełni deklarację dla „obcego" podatnika, to straci prawo do zwolnienia z VAT. Będzie miał wówczas obowiązek składania comiesięcznych deklaracji i rozliczania podatku, co może zniechęcać zwłaszcza nowo powstające biura. Wydaje się, że taki był właśnie cel organów podatkowych, które wydały tego typu interpretację. Objęcie VAT małych podmiotów może służyć poprawie jakości ich usług.

Reklama
Reklama

Czy większe biura rachunkowe nie odczują zmiany?

Nie. Te, które przekraczają 150 tys. zł rocznego obrotu, i tak płacą VAT. Nie jest to dla nich problem, mogą odliczyć podatek z tytułu dokonanych zakupów. Większe biura świadczą też niejednokrotnie nie tylko usługi księgowe, ale także usługi doradztwa podatkowego, dlatego również z tego powodu nie miałyby prawa do zwolnienia.

—rozmawiała Monika Pogroszewska