Zmiana przepisów spowoduje objęcie obowiązkiem stosowania kas rejestrujących od kilkudziesięciu do stu kilkudziesięciu tysięcy podmiotów. Tak wynika z odpowiedzi ministra finansów na interpelację poselską nr 7681.
Zapytano w niej o skutki planowanej nowelizacji. Chodzi o projekt rozporządzenia w sprawie zwolnień z obowiązku prowadzenia ewidencji z zastosowaniem kas rejestrujących.
Najpoważniejsza zmiana to obniżenie limitu uprawniającego do zwolnienia ze względu na wysokość obrotu. Obecnie kupować kas nie muszą przedsiębiorcy, u których obrót detaliczny nie przekroczył w poprzednim roku 40 tys. zł. Dla nowych podatników kwota zwolnienia wynosi 20 tys. zł rocznie.
Z projektu wynika, że wszystkich będzie obowiązywał ten niższy limit. Inaczej będzie się go też liczyło. Obecnie stosuje się go bez względu na to, czy podatnik rozpoczął sprzedaż na rzecz osób fizycznych na początku czy też w końcówce roku. Po zmianach ma się go liczyć proporcjonalnie (czyli będzie uzależniony od okresu prowadzonej działalności).
Jaki jest cel nowelizacji? Wpływy do budżetu państwa. Minister finansów nie jest jednak zdolny ich oszacować. Nie wie bowiem, w jakim stopniu zobligowanie podatników do stosowania kasy spowoduje, że rzadziej będą ukrywać rzeczywiste obroty. Podkreśla jednak, że proponowane zmiany mają zwiększyć rzetelność w prowadzeniu przez podatników ewidencji do celów VAT, wspomóc ich kontrolę oraz zapewnić ochronę interesów ekonomicznych konsumenta.