Minister finansów wydał interpretację ogólną w sprawie wykorzystywanych często w optymalizacji podatkowej zagranicznych funduszy inwestycyjnych (z państw UE lub należących do Europejskiego Okręgu Gospodarczego). Interpretacja powinna ułatwić im korzystanie ze zwolnienia. Mają do niego prawo od półtora roku (wcześniej na podstawie ustawy o CIT zwolnione były tylko polskie). Pod pewnymi jednak warunkami. Jeden z nich to podleganie w państwie, w którym mają siedzibę, opodatkowaniu od całości swoich dochodów, bez względu na miejsce ich osiągania.

– Problem w tym, że niektóre urzędy rozumiały ten warunek jako obowiązek płacenia podatku – mówi Maciej Grzymała, doradca podatkowy, partner w Enodo Advisors. – Utrudniało to korzystanie z preferencji funduszom zwolnionym z daniny w swoim kraju (a jest to możliwe w większości państw UE). Te wątpliwości interpretacyjne powodowały, że czasem polskie firmy wypłacające im odsetki i dywidendy dla bezpieczeństwa pobierały podatek, co zmuszało fundusze do występowania z wnioskami o stwierdzenie nadpłaty. Dobrze więc, że minister finansów zajął się tą sprawą.

Interpretacja wyraźnie podkreśla, że warunek podlegania opodatkowaniu od całości dochodów bez względu na miejsce ich osiągania należy rozumieć jako posiadanie tzw. rezydencji podatkowej. Nie ma to bezpośredniego związku z faktycznym ponoszeniem ciężaru podatku, a także przyznawanymi przez państwo rezydencji ulgami i zwolnieniami.

Jak to argumentuje minister finansów? Powołuje się na zasady techniki prawodawczej i odnosi do przepisów mówiących o zwolnieniu z podatku przy wypłatach dywidend, odsetek, należności licencyjnych między spółkami z UE. Dla nich jednym z warunków ulgi jest podleganie opodatkowaniu i niekorzystanie ze zwolnienia w kraju rezydencji. Tak więc ustawodawca przyjmuje, iż nie ma sprzeczności w tym, że podmioty „podlegające opodatkowaniu od całości swoich dochodów, bez względu na miejsce ich osiągania" mogą korzystać ze zwolnień.

– To dobra wiadomość dla tych, którzy wykorzystują fundusze w strukturach optymalizacyjnych – komentuje Grzymała. – Przykładowo tzw. zamknięte fundusze inwestycyjne są często akcjonariuszami spółek komandytowo-akcyjnych. Dochód z bieżącej działalności nie jest obciążony daniną, bo spółka nie płaci podatku.  Wspólnik, czyli fundusz, też nie zapłaci, bo jest z niego zwolniony. Rozliczenia z fiskusem można też uniknąć przy zbyciu certyfikatów inwestycyjnych lub przy wypłacie zysków inwestorom.

Oczywiście fundusze powinny pamiętać o innych warunkach zwolnienia. Przykładowo muszą być zarządzane przez podmiot prowadzący swoją działalność na podstawie zezwolenia organów nadzoru nad rynkiem finansowym państwa, w którym mają siedzibę.

numer interpretacji: DD5/033/4/12/RDX/DD-363