Wątpliwości na gruncie podatkowym mogą się pojawić w kontekście różnic kursowych od  własnych środków pieniężnych.

Przykład

Podatnik nabył samochód ciężarowy za 100 tys. euro (kurs średni NBP z dnia poprzedzającego dzień wystawienia faktury to 4,2 zł/euro).

Zakup sfinansował kredytem walutowym w tej samej wysokości (kurs sprzedaży waluty przez bank to 4,3 zł/euro). W dniu zapłaty kurs średni NBP z dnia poprzedniego wyniósł 4,1 zł/euro.

Różnica kursowa związana z zapłatą zobowiązania wyniesie zatem 10 tys. zł

[(4,2 zł/euro – 4,1 zł/euro) x 100 tys. euro] i będzie różnicą dodatnią.

Jednocześnie powstanie różnica na własnych środkach pieniężnych o wartości 20 tys. zł [(4,1 zł/euro – 4,3 zł/euro) x 100 tys. euro], która będzie różnicą ujemną.

Z ekonomicznego punktu widzenia, jak również ze sposobu przeprowadzenia tej transakcji wynika, że także różnice kursowe na własnych środkach pieniężnych powinny korygować wartość początkową środka trwałego. Faktyczny bowiem koszt jego nabycia to koszt waluty nabytej w banku, natomiast poprzestanie na ujęciu jedynie transakcyjnej różnicy kursowej spowodowałoby, że wartość początkowa wynikałaby z zastosowania abstrakcyjnego kursu waluty, użytego tylko i wyłącznie w związku z księgowymi zasadami przeliczania operacji wyrażonych w walucie.

Tak więc w sytuacji, gdy nabycie środków walutowych związane jest tylko i wyłącznie z planowanym zakupem środka trwałego, nie powinno być wątpliwości, że całość różnic kursowych należy potraktować identycznie, a więc ująć jako korektę wartości początkowej albo jako przychody lub koszty okresu.

Nie jest to natomiast tak oczywiste przy zapłacie ze środków bieżących przedsiębiorstwa. W takiej sytuacji, pomimo, że bezpośrednią przyczyną powstania różnicy kursowej na  własnych środkach pieniężnych jest nabycie środka trwałego, to sama możliwość jej powstania nie wynika z decyzji o zakupie, tylko z faktu posiadania środków w walucie wykorzystywanych w bieżącej działalności przedsiębiorstwa. Dlatego wydaje się, że w tym przypadku różnice kursowe od własnych środków pieniężnych nie powinny być w ogóle ujmowane jako korekta wartości początkowej środka trwałego.

Innego zdania mogą być jednak organy podatkowe, czego przykładem może być interpretacja Izby Skarbowej w Warszawie z 4 stycznia 2011 r. (IPPB5/423-680/10-4/IŚ).

dStwierdzono w niej, że różnice kursowe od tzw. własnych środków pieniężnych powstałe na operacjach przelewu środków w  związku z zapłatą ceny za  przedsięwzięcie inwestycyjne, dokonaną przed momentem oddania tej inwestycji do używania, spełniają warunek naliczenia do dnia przekazania inwestycji do używania. W konsekwencji należy je ująć w wartości początkowej środka trwałego dla celów amortyzacji.

Organy podatkowe nie są jednak w tej kwestii jednomyślne, o czym świadczy inna interpretacja, której prawidłowość potwierdził Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu w wyroku z 2 marca 2011 r. (I SA/Wr 183/11).

Zarówno organ podatkowy, jak i sąd zgadzały się z tym, że różnice kursowe powstałe w wyniku rozchodu środków z bieżącego rachunku walutowego, jako niezwiązane z nakładami na wytworzenie środka trwałego, a związane wyłącznie z posiadaniem środków pieniężnych na rachunku walutowym przez pewien czas, w którym nastąpiła zmiana kursu waluty, nie mogą być uwzględnione w wartości początkowej środka trwałego.

Niezdecydowanie organów podatkowych pozwala więc podatnikowi na wybór korzystnych dla siebie rozwiązań. W jego interesie będzie jednak potwierdzenie słuszności swojego stanowiska w drodze uzyskania pozytywnej interpretacji podatkowej.