Jest mało prawdopodobne, by planowana reforma systemu VAT oznaczała podwyżki niskich stawek podatku np. na żywność, książki i przewóz osób (w Polsce wynoszą dziś 8 proc.). Ogłoszone w grudniu plany Komisji Europejskiej, by znieść obniżone stawki VAT, spotkały się z krytyką polskiego rządu. „Na obecnym etapie nie wydaje się realne dokonywanie w tym obszarze zasadniczych zmian" – czytamy w ogłoszonym 5 stycznia stanowisku polskiego rządu w tej sprawie.

Dyrektor Departamentu VAT w Ministerstwie Finansów Tomasz Tratkiewicz zauważa, że to efekt dyskusji na szczeblu unijnym.

– Ocenę tę podziela przewodząca obecnej dyskusji prezydencja duńska, która zwraca uwagę na zróżnicowanie opinii państw członkowskich, jak powinna wyglądać struktura stawek obniżonych – powiedział „Rz" Tratkiewicz. – Tymczasem zmiana dyrektywy VAT wymaga jednomyślności wszystkich 27 państw członkowskich.

Proponowane wycofanie obniżonych stawek miałoby, zadaniem Komisji, nie tylko przynieść więcej dochodów państwom członkowskim, ale też umożliwić obniżenie o kilka punktów procentowych stawek podstawowych. Wiele krajów UE ostatnio podniosło je ze względu na trudności budżetowe (Węgry nawet do 27 proc.).

Propozycje Komisji zakładają też zniesienie zwolnień dla działalności organów władzy publicznej, tam gdzie konkurują one z prywatnymi przedsiębiorcami. Gdy np. gmina wynajmuje lokale użytkowe tak jak zwykły przedsiębiorca. Rząd popiera ten kierunek zmian.

– W stanowisku rządu wyraźnie zasygnalizowano konieczność uwzględnienia skutków społecznych przy podejmowaniu decyzji w tej sprawie – zaznacza Tomasz Tratkiewicz.

Jeśli VAT, to także PIT

Niezależni eksperci oceniają: reforma stawek i zwolnień w VAT byłaby żmudna i długa.

– Obniżone stawki VAT były w znacznej części uzgadniane przez państwa członkowskie w różnych warunkach, w różnym czasie i w różnym zakresie – przypomina Michał Kłosiński, doradca podatkowy i partner w Deloitte. Dodaje, że próba zmian oznaczałaby burzliwe dyskusje i konflikty na forum Unii, które i tak mogłyby zakończyć się fiaskiem.

Krzysztof Sachs, doradca podatkowy i partner w Ernst & Young, zwraca uwagę, że ujednolicenie stawek mogłoby wyeliminować wiele wątpliwości, jak klasyfikować towary i usługi, kiedy nie ma jasności, czy podlegają niższej stawce.

– Takim zmianom powinna jednak towarzyszyć znacząca reforma w PIT zwiększająca kwotę wolną od podatku. W ten sposób wynagrodzono by najuboższym nieuchronną podwyżkę cen żywności, a przy tym zmniejszyłaby się liczba podatników PIT i koszty jego poboru – proponuje Sachs. Dodaje, że niższa stawka podstawowa VAT dałaby poza tym impuls rozwojowy całej gospodarce.

Trzeba upraszczać cały system

Eksperci wskazują też, że ważniejsze dla przedsiębiorców wydają się nieco inne reformy, polegające na ujednoliceniu systemu rozliczeń i uproszczeń w różnych krajach UE.

– Przydałoby się np. wprowadzić jednolite zasady dotyczące ułatwień w rozliczaniu VAT od importu czy ulg na złe długi – mówi Michał Kłosiński.

Zmiany idące w tym kierunku również znalazły się w propozycjach Komisji, choć nie wszystkie zadowoliły nasz rząd. „Mogą wystąpić problemy przy przewidywanym przez KE projekcie stworzenia ujednoliconej deklaracji dla VAT" – czytamy w stanowisku rządu. Jego poparcie zyskały inne propozycje, w tym rozliczania podatku w jednym miejscu przez przedsiębiorców działających w różnych krajach UE, opodatkowania towarów i usług w kraju konsumpcji i usprawnienia metod ścigania wyłudzeń VAT.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora p.rochowicz@rp.pl

Opinia:

Algirdas Šemeta, komisarz UE ds. podatków, unii celnej, audytu i zwalczania nadużyć finansowych

Komisja nie podjęła jeszcze decyzji w sprawie obniżonych stawek VAT. Nie znieśliśmy ich ani nie możemy tego zrobić bez pełnej zgody wszystkich państw członkowskich. Jednak bardzo często obniżone stawki nie służą celom, które pierwotnie miały osiągnąć. Często korzyści z obniżonych stawek nie obejmują osób, które miały objąć. W wielu przypadkach istnieją lepsze instrumenty wsparcia polityki społecznej, takie jak specjalne zapomogi czy kredyty. Komisja nie planuje też znieść zwolnień z VAT dla sektora publicznego. Z pewnością nie zniesiemy zwolnień dla opieki medycznej czy edukacji. Jednak planujemy starannie przeanalizować dzisiejsze zwolnienia i ustalić, które nadal są uzasadnione. W czasach, gdy uchwalano te zwolnienia, niektóre usługi były domeną władz publicznych działających dla dobra publicznego. Dziś jednak takie usługi, jak np. wywóz śmieci czy oczyszczanie ścieków w znacznym stopniu są świadczone przez prywatne firmy. Utrzymywanie tych zwolnień oznaczałoby znaczące zakłócenie konkurencji.