Sposób dokonywania zmian w przepisach o VAT, jaki obserwujemy od wielu miesięcy, budzi wątpliwości. Łatanie pospiesznie tworzonego prawa poprzez tworzenie już nawet nie ustaw, ale rozporządzeń z mocą wsteczną od 1 stycznia 2011 r. nie jest dobrą praktyką.
Ostatnio właśnie w drodze rozporządzenia Ministerstwo Finansów obniżyło z 8 do 5 proc. stawkę VAT na produkty seropodobne, zrównując ich opodatkowanie z margarynami, również służącymi do smarowania. Wcześniej w ten sam sposób łatano prawo dotyczące transakcji pośrednictwa udziałów. Gdy się okazało, że przewidziane dla nich zwolnienie od podatku wypadło z ustawy o VAT, ministerstwo wydało rozporządzenie je przywracające. Tak było również z abonamentami medycznymi oraz opodatkowaniem prywatnego użytkowania służbowych samochodów osobowych.
Owszem, chwała prawodawcy za to, iż widzi niedoskonałości nowych przepisów i chce je poprawiać na bieżąco. Szkopuł w tym, że tryb dokonywania zmian powoduje chaos prawny i wprowadza zamieszanie w obrocie gospodarczym. I nie zrekompensuje tego nawet fakt, iż zmiany wprowadza się z mocą wsteczną, co z reguły jest korzystne dla podatników. Zmiana przepisów w krótkim czasie powoduje jednak dodatkowe komplikacje i zmusza przedsiębiorców np. do korekty złożonych wcześniej deklaracji podatkowych i rozliczeń z kontrahentami.
Technika legislacyjna wpływa, niestety, na kształt prawa podatkowego. Co znajdzie w ustawie o VAT przedsiębiorca, który szuka w niej odpowiedzi na pytanie, jaką stawką są objęte interesujące go towary czy usługi? Przede wszystkim informację o stawce podstawowej w wysokości 22 proc., a dopiero w wyniku dalszych poszukiwań dowie się, że wynosi ona 23 proc. i może być jeszcze inna (za kilka miesięcy – 24 proc., za dwa lata – 25 proc.) w zależności od ziszczenia się nieprecyzyjnego warunku (przekroczenie progu ostrożnościowego), o czym zostanie poinformowany przez ministerstwo dopiero miesiąc przed podwyższeniem VAT (31 maja 2012 r.).
Trudno w takich warunkach zaplanować długookresowy projekt biznesowy. Nie można również mówić o pewności prawa i zaufaniu podatników do państwa.
—oprac. g.l.
Autorka jest doradcą podatkowym, kieruje zespołem VAT w kancelarii Ożóg i Wspólnicy