Takie postępowanie urzędów celnych jest sprzeczne z konstrukcją opłaty paliwowej – alarmują eksperci. Twierdzą, że to kolejny aspekt niezgodności polskich przepisów dotyczących tej opłaty z prawem UE.

O tym, że Polska może mieć kłopoty z opłatą paliwową, pisaliśmy 27 października ([link=http://www.rp.pl/artykul/56177,555064-Ubiegaj-sie-o-zwrot-nadplaty-oplaty-paliwowej.html]„Firmy mogą się ubiegać o zwrot nadpłaty”[/link]). Teraz okazuje się, że sprawa ma kilka wątków.

Zgodnie z ustawą o autostradach płatnych oraz o Krajowym Funduszu Drogowym opłatę paliwową pobiera się od paliw silnikowych oraz gazu, wprowadzanych na rynek krajowy i wykorzystywanych do napędu pojazdów. Szkopuł w tym, że ubytki wyrobów akcyzowych to, zgodnie z art. 2 ust. 1 pkt 20 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=296270]ustawy o podatku akcyzowym[/link], wszelkie straty. W wypadku wyrobów energetycznych są to straty powstałe w trakcie ich przemieszczania z zastosowaniem procedury zawieszenia poboru akcyzy i ich magazynowania (np. wyciek paliwa z nieszczelnego zbiornika lub cysterny, nadmierne parowanie i inne sytuacje skutkujące zmianą ilości paliw, kradzież cysterny z gazem albo kradzież prądu).

– Skoro przedsiębiorca ponosi stratę, bo utraconego paliwa nie wprowadzi do obrotu i nie będzie ono wykorzystane do napędzania samochodów, to pobieranie opłaty paliwowej kłóci się z konstrukcją tej opłaty, a w konsekwencji narusza dyrektywę energetyczną – uważa Wojciech Kotala, doradca podatkowy z kancelarii DLA Piper Wiater.

Według niego taki sam zarzut dotyczy pobierania opłaty od ubytków gazu LPG w momencie, kiedy jeszcze nie wiadomo, jakie będzie jego przeznaczenie: czy trafi jako paliwo do silników samochodowych, zostanie wykorzystany do celów opałowych czy też innych niż napęd lub opał.

– To niedopuszczalne, bo może prowadzić do sprzecznego z dyrektywami UE obłożenia opłatą wyrobów, które nie zostaną wykorzystane ani jako napęd, ani jako opał. Dodatkowo zgodnie z ustawą o autostradach opłata powinna być pobierana w chwili dokonania „czynności” podlegających akcyzie, a nie gdy dochodzi do powstania ubytków – podkreśla Kotala.

Zdaniem Ministerstwa Infrastruktury ustawa o autostradach płatnych nie była traktowana jako środek wykonawczy do dyrektywy 92/12/EWG, choć powinna być zgodna z prawem UE, w tym z tą dyrektywą. Weszła w życie jeszcze przed akcesją Polski, a w trakcie jej tworzenia oraz przy okazji późniejszych jej zmian ani Ministerstwo Finansów, ani Urząd Komitetu Integracji Europejskiej nie zgłaszały uwag co do jej niezgodności z przepisami UE.