Taki wyrok wydał niedawno Europejski Trybunał Sprawiedliwości w sprawie Euro Tex Textilverwertung GmbH przeciwko Hauptzollamt Duisburg (C-56/06).
ETS odpowiadał na pytanie prejudycjalne złożone przez sąd w Düsseldorfie, dotyczące prawidłowości dowodów pochodzenia używanej odzieży przedstawianych przy wywozie z Niemiec do Polski. Problem sprowadzał się do rozumienia pojęcia „produkty pochodzące”, oznaczającego, że w grę wchodzą artykuły z państw członkowskich Wspólnoty, korzystające z preferencji celnych.
Zgodnie z art. 2 ust. 1 protokołu nr 4/2000 Rady Stowarzyszenia RP-UE z 29 grudnia 2000 r. za pochodzące z Unii Europejskiej uważane są dwa rodzaje towarów: całkowicie wytworzone w jednym z państw członkowskich i uzyskane we Wspólnocie, ale zawierające materiały, które pochodzą również spoza Unii, pod warunkiem że zostały poddane wystarczającej obróbce lub przetworzeniu na terenie Wspólnoty.
Obróbka uważana jest za niewystarczającą, jeżeli sprowadza się jedynie do prostych czynności polegających na usuwaniu kurzu, przesiewaniu lub sortowaniu, przeglądaniu, segregowaniu, klasyfikowaniu, dobieraniu, myciu, malowaniu, rozcinaniu.
W rozpoznawanej przez Trybunał sprawie Euro Tex zarządzała przedsiębiorstwem trudniącym się zbiórką, transportem i obróbką ubrań oraz innych produktów tekstylnych. Były one umieszczane przez ludzi w kontenerach ulicznych, a następnie sortowane i dobierane przez Euro Tex.
Ubrania uznane za nadające się do noszenia selekcjonowano, przede wszystkim wybierając spośród nich te najmodniejsze. Następnie Euro Tex dostarczał odpowiednio dobrane produkty sprzedawcom detalicznym z Polski. Wykazując ich unijny status, dostawca umieszczał na fakturach handlowych deklaracje pochodzenia lub przedstawiał świadectwa przewozowe EUR. 1.
W wyniku kontroli przeprowadzonej na wniosek polskich organów celnych w lokalach Euro Tex niemiecki urząd skarbowy stwierdził, że firma nie była w stanie wykazać pochodzenia produktów, i odmówił jej prawa do stosowania preferencji celnych.
Przedsiębiorstwo wniosło odwołanie, ale organ drugiej instancji je oddalił. Uznał, że nie zostały spełnione przesłanki przewidziane w protokole nr 4 do uznania używanych artykułów tekstylnych przeznaczonych do dalszego używania za produkty całkowicie uzyskane we Wspólnocie. Podkreślił, że czynności sortowania i dobierania są operacjami o minimalnym znaczeniu, które nie wpływają na pochodzenie produktu.
Mając wątpliwości co do wykładni protokołu nr 4, sąd niemiecki zawiesił postępowanie i zwrócił się z pytaniem prejudycjalnym do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Chodziło o wyjaśnienie, czy czynności wykonane przez Euro Tex wykraczają poza zakres pojęcia prostych czynności niewpływających na nadanie artykułom wyprodukowanym nie tylko z unijnych materiałów statusu towarów pochodzących z Unii Europejskiej. Kłopoty wynikały przede wszystkim z rozbieżności występujących między różnymi wersjami językowymi protokołu i dotyczyły zawartych w nim słów „proste czynności”.
Europejski Trybunał Sprawiedliwości stwierdził, że wykładnia dokonana przez Euro Tex, dzieląca czynności dobierania na proste i złożone, nie wynika z żadnej wersji językowej protokołu nr 4. Dobieranie jest tam wymienione jako jedna z wielu prostych czynności i tak powinno być traktowane. To zaś oznacza, że nie wpływa ono na uznanie, iż poddane mu produkty uzyskują status wyrobów pochodzących z Unii Europejskiej i korzystają z preferencji celnych.
Europejski Trybunał Sprawiedliwości przywołał też normę 6 załącznika D. 1 do konwencji z Kioto, z której wynika, że nie uznaje się za istotne przetworzenie „procesów, które nie przyczyniają się lub w niewielkim stopniu przyczyniają się do nadania towarom ich istotnych cech charakterystycznych lub własności”.
Są to między innymi „procesy mające na celu poprawę opakowania zbiorczego lub jakości handlowej produktów albo ich przygotowanie do wysyłki, takie jak: podział lub łączenie opakowań, kompletowanie i klasyfikacja towarów, przepakowywanie oraz mieszanie towarów o różnym pochodzeniu, Jeśli cechy charakterystyczne uzyskanego produktu nie różnią się wyraźnie od cech towarów, które zostały wymieszane”.
Konwencja nie zawiera jakiegokolwiek rozróżnienia wymienionych w niej czynności na proste i złożone.