W krajowym obrocie gospodarczym najczęstszym oszustwem w VAT jest dokonywanie transakcji za pomocą tzw. słupów, które nie odprowadzają do urzędu skarbowego kwoty VAT otrzymanej od nabywcy.
Wykorzystanie słupów miało zazwyczaj miejsce w obrocie złomem, stalą oraz uprawnieniami do emisji CO2. Branża paliwowa szacuje, że budżet państwa mógł stracić w 2012 r. nawet 3 mld zł wskutek oszustw na rynku paliw. Podobny proceder jest dobrze znany także np. w Czechach.
Z dotychczasowych doświadczeń różnych krajów Unii Europejskiej wynika, że mechanizm tzw. odwrotnego obciążenia czy samonaliczania VAT (ang. reverse charge) jest skutecznym sposobem zapobiegania oszustwom, w wyniku których znika podmiot zobowiązany do zapłaty należnego podatku. W 2011 r. w Polsce została wprowadzona ta zasada na potrzeby obrotu złomem oraz uprawnieniami do emisji CO2 z argumentacją, że te zmiany są potrzebne właśnie do walki z tymi oszustwami.
Mechanizm odwrotnego obciążenia polega na przerzuceniu na nabywcę, będącego podatnikiem VAT, obowiązku rozliczenia podatku należnego z tytułu dokonanej transakcji. W takim przypadku dostawca nie wykazuje VAT należnego na wystawianych przez siebie fakturach, nie jest także zobowiązany do wpłaty podatku z tytułu tej transakcji. Zamiast tego zarówno VAT należny, jak i naliczony wykazywany jest przez nabywcę w tej samej deklaracji. Taka metoda rozliczeń eliminuje obieg środków pieniężnych pomiędzy dostawcą, urzędem skarbowym oraz nabywcą, pozbawiając zarazem oszustów sposobności wyłudzenia kwoty VAT. Jeżeli istnieje pełne prawo do odliczenia VAT, taki sposób rozliczenia jest całkowicie neutralny dla podatnika.
Komisja Europejska chce zmienić dyrektywę VAT w ten sposób, żeby mogła sama, bez angażowania Rady Unii Europejskiej, zezwalać na stosowanie mechanizmu odwrotnego obciążenia w celu zwalczania nagłych i masowych nadużyć w obszarze tego podatku, i to bez dzisiejszych ograniczeń co do rodzaju towarów i usług. Biorąc pod uwagę funkcjonowanie słupów w obrocie paliwami, mechanizm reverse charge dobrze by wpłynął zarówno na równowagę rynku paliwowego, eliminując nieuczciwie konkurujące podmioty, jak i na poprawę ściągalności należnego VAT.
Stosowanie odwrotnego obciążenia jest dla nabywcy w zasadzie neutralne i nie wpływa na pogorszenie przepływów pieniężnych u przedsiębiorców.
—oprac. roch
Autor jest doradcą podatkowym w firmie KPMG