Fiskus zorientował się, że popularne w spółkach programy menedżerskie dają duże oszczędności podatkowe. Ostrzega przed ich stosowaniem, a od 1 stycznia 2018 r. chce zmienić przepisy.
– Patent na optymalizację jest w miarę prosty: najlepiej zarabiający pracownicy, zwłaszcza menedżerowie, zamiast klasycznej pensji dostają różnego rodzaju instrumenty finansowe. Przykładowo prawo do otrzymania w przyszłości świadczeń uzależnionych od uzyskania przez spółkę określonego poziomu sprzedaży – mówi Piotr Świniarski, adwokat w kancelarii Mikulski & Partnerzy.
– Są one opodatkowane, jako przychody z zysków kapitałowych, 19-proc. PIT. Gdyby menedżerowi wypłacono zwykłą pensję, zapłaciłby 32-proc. daninę (oczywiście jeśli jest w drugim przedziale skali, czyli ma ponad 85,5 tys. dochodu rocznie). Oszczędność jest więc spora – tłumaczy ekspert.
Sztuczny podział wynagrodzenia
Sztuczne dzielenie wynagrodzenia kadry zarządzającej może służyć unikaniu opodatkowania – pisze szef Krajowej Administracji Skarbowej w informacji opublikowanej na stronie internetowej Ministerstwa Finansów. I ostrzega, że w takich sprawach może zostać zastosowana klauzula obejścia prawa.
Zdaniem szefa KAS uzyskana dzięki programom motywacyjnym korzyść podatkowa może zostać uznana za sprzeczną z celem ustawy o PIT, którym jest opodatkowanie części dochodów najlepiej zarabiających 32-proc. stawką.
– Moim zdaniem przepisy dopuszczają taki podział wynagrodzenia, na pewno jednak firmom będzie teraz trudniej go obronić w razie kontroli fiskusa – wyjaśnia Piotr Świniarski.
Będą zmiany w przepisach
W przyszłym roku ma być to w ogóle niemożliwe. Ministerstwo Finansów chce bowiem wprowadzić przepisy, które wprost likwidują korzyści z programów motywacyjnych.
W odpowiedzi na pytanie „Rzeczpospolitej" resort finansów poinformował, że przychody z niektórych praw, takich jak wykorzystywane w optymalizacyjnych schematach, zostaną powiązane ze źródłem przychodu, w którym prawa te zostały nabyte.
– Jeżeli menedżer zatrudniony jest na podstawie umowy o pracę, będzie się uznawało, że jego przychody z programów opartych na instrumentach finansowych pochodzą właśnie z tego źródła. Oznacza to rozliczanie ich według skali podatkowej – tłumaczy Grzegorz Grochowina, menedżer w KPMG w Polsce. – Jego przychody będą rozliczone według skali także wtedy, gdy świadczy usługi na podstawie kontraktu menedżerskiego.
Proponowana przez Ministerstwo Finansów nowelizacja ustawy o PIT i o CIT, w której znajduje się ta zmiana, jest obecnie na etapie konsultacji publicznych.
Tama dla optymalizacji
Ministerstwo Finansów uzasadnia projekt nowelizacji ustawy
o PIT i CIT potrzebą uszczelnienia poboru podatków. Chce przede wszystkim, by osiągane w Polsce dochody nie wyciekały za granicę i były opodatkowane w kraju. Najważniejsze planowane zmiany to:
ograniczenie możliwości rozliczenia w firmowych kosztach usług doradczych i podobnych, kupowanych od powiązanych spółek. Resort twierdzi, że pod pozorem doradztwa polskie spółki przelewają zyski do zagranicznych centrali, bez podatku w Polsce;
wprowadzenie limitu odsetek od kredytu, które można odjąć od podatkowego przychodu;
wprowadzenie minimalnego podatku dla właścicieli nieruchomości komercyjnych. Resort twierdzi, że od zysku niektórych galerii handlowych obecnych w Polsce od lat ich właściciele nie zapłacili nigdy ani grosza daniny, choć wiadomo, że przynoszą profity.