Od nowego roku we włoskich przepisach o VAT preferencyjna 4-proc. stawka objęła wszystkie publikacje elektroniczne. Włochy już rok temu obniżyły VAT na e-booki z podstawowej stawki 22 proc. Preferencja obejmuje wszystkie książki, gazety i inne periodyki, które są oznaczone numerami ISBN i ISSN według międzynarodowych standardów wydawniczych.

Włochy stały się kolejnym krajem, który bez uzgodnienia z władzami Unii Europejskiej próbuje rozwiązać problem nierówności w opodatkowaniu książek tradycyjnych i elektronicznych. Podobnie zrobiły już Francja i Luksemburg, wprowadzając obniżone stawki na e-booki.

Jednak w ubiegłym roku oba kraje zostały zmuszone do wycofania się z tych preferencji. Stało się, kiedy w marcu Trybunał Sprawiedliwości UE uznał, że takie preferencje naruszały dyrektywę o VAT (sprawy o sygn. C-479/13 i C-502/13). Ta ostatnia traktuje bowiem nabycie e-booka (podobnie zresztą jak np. e-gazet) jak skorzystanie z usługi elektronicznej. Taka usługa według dyrektywy podlega stawce podstawowej.

Jeśli przepisy unijne nie ulegną zmianie, to włoskie mogą również trafić na wokandę Trybunału. Podobny kłopot może mieć Malta, która od ubiegłego roku stosuje pięcioprocentową stawkę. Na razie jednak Komisja Europejska nie wszczęła postępowania przeciwko Malcie ani Włochom o naruszenie prawa unijnego.

Nasz kraj nie zdecydował się dotychczas na podobny krok. Propozycji zmiany traktowania e-booków nie ma wśród najnowszych zapowiedzi zmian w podatku od towarów i usług (dotyczą głównie walki z oszustwami podatkowymi). Nie było ich także w projekcie nowej ustawy o VAT, którą przedstawiło Prawo i Sprawiedliwość w kampanii wyborczej.

Tymczasem rynek e-booków w Polsce dynamicznie rośnie – w 2015 r. ich sprzedaż osiągnęła ok. 60 mln zł wobec zaledwie 2 mln zł w 2010 r. (dane firmy virtualo.pl, wiodącego dostawcy na polskim rynku).

O zniesienie nierówności w opodatkowaniu różnych form wydawnictw od dawna zabiegają organizacje wydawców książek. W kwietniu 2015 r. wsparli ich ministrowie kultury Francji, Niemiec, Włoch i Polski (w imieniu naszego kraju list podpisała ówczesna minister Małgorzata Omilanowska). W liście do KE apelowali wówczas o taką zmianę europejskiego prawa, by zagwarantować równe stawki dla książek elektronicznych i papierowych.

–Problem nierówności stawek VAT na publikacje elektroniczne i tradycyjne ma szanse doczekać się w tym roku rozwiązania przez Komisję Europejską, która zapowiedziała przegląd stosowania stawek obniżonych – zauważa Maciej Dybaś, menedżer w firmie doradczej PwC. Przypomina on, że niektórzy brukselscy urzędnicy zapowiadali już ujednolicenie stawek na e-booki i książki tradycyjne, przy czym oficjalnie nie wskazywali, że ma to być ujednolicenie według obniżonej stawki.

– Dodatkowym bodźcem do rozwiązania tego problemu jest też plan stworzenia jednolitego rynku cyfrowego, który jest jednym z priorytetów Unii na 2016 rok – sugeruje ekspert.