Naczelny Sąd Administracyjny (NSA) uwzględnił skargi kasacyjne spółki, której fiskus przez ok. 2 lata wielokrotnie przedłużał termin do zwrotu nadwyżki VAT.
Kością niezgody było kilkaset tysięcy nadwyżki podatku (do zwrotu w terminie 60 dni), wykazanej w deklaracji VAT-7 złożonej pod koniec grudnia 2019 r. Fiskus uznał jednak, że musi dodatkowo zweryfikować zasadność zwrotu i pierwszy raz przedłużył termin do końca czerwca 2020 r. Potem sięgał po tę procedurę jeszcze kilka razy. Wszczął też kontrolę celno-skarbową oraz orzekł o zabezpieczeniu.
Cierpliwość spółki skończyła się w 2022 r. W zażaleniu zarzuciła, że fiskus łamie prawo, bo nie przedstawił żadnych argumentów, które w sposób logiczny i przekonujący mogłoby stanowić obiektywną przyczynę przedłużenia terminu zwrotu VAT. W jej ocenie fiskus nie ma podstaw do weryfikacji jego zasadności, a kolejne przedłużenia prowadzą do jawnego złamania zasady neutralności opodatkowania VAT.
Kiedy fiskus przedłuża zwrot VAT
Zażalenie nic nie dało i spór o zatrzymany podatek trafił na wokandę. W pierwszej instancji spółka jednak przegrała. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie (WSA) uznał m.in., że już sam fakt wszczęcia tzw. postępowania weryfikacyjnego — czynności sprawdzających, kontroli podatkowej, celno-skarbowej lub postępowania podatkowego — świadczy, iż zasadność zwrotu wymaga dodatkowego zweryfikowania. Jest bowiem oczywiste, że fiskus nie uruchamia postępowania weryfikacyjnego, jeżeli zasadność zwrotu podatku nie wymagałaby w jego ocenie dodatkowego sprawdzenia. Ustalenia postępowania weryfikacyjnego mają więc decydujące znaczenie dla ustalenia zasadności zwrotu VAT.
Zdaniem sądu fiskus przedłużając termin zwrotu VAT nie musi dysponować dowodami na jego niezasadność. Ma przede wszystkim dochować warunków formalnych takich jak np. doręczenie postanowienia przed upływem terminu zwrotu. Natomiast okoliczności, które skłoniły go do uznania, że zwrot wymaga dodatkowego zweryfikowania mogą mieć właśnie charakter "ogólny".
WSA zauważył, że skarżąca świadczy usługi outsourcingu powiązanego z obsługą procesów finansowych, zakupowych, informatycznych, analitycznych oraz prawnych, zarówno dla klientów polskich, jak i odbiorców zagranicznych. Głównym jej odbiorcą jest kontrahent z Malty. I zdaniem sądu prowadzona przez spółkę działalność budzi wątpliwości z uwagi na świadczenie usług niematerialnych na rzecz firmy zagranicznej. WSA zauważył ponadto, że przyjęty przez skarżącą model transakcji zgodnie z przepisami o VAT pozwala na odliczanie podatku naliczonego zawartego w fakturach zakupu, podczas gdy sprzedaż nie podlega opodatkowaniu w Polsce, lecz w miejscu siedziby nabywcy.
Czytaj więcej:
Zupełnie inaczej do sprawy podszedł NSA. Co prawda nie kwestionował praw fiskusa do przedłużania terminu zwrotu VAT, jeśli jego zasadność wymaga dodatkowej weryfikacji. Niemniej przypomniał, że ta weryfikacja nie tylko musi odbywać się w ramach określonych procedur. Ma też uwzględniać, że przedłużenie godzi w jedno z fundamentalnych praw podatników. A biorąc pod uwagę podstawowe zasady VAT, tj. neutralności oraz proporcjonalności, a także orzecznictwo unijne, sporna procedura powinna być zarezerwowana dla sytuacji wyjątkowych.
Jak podkreślił NSA jej stosowanie niesie za sobą określone obowiązki po stronie fiskusa. Nie może być ona traktowana jako blankietowe opóźnianie realizacji praw podatnika. Fiskus musi wskazać nie tylko na potrzebę weryfikacji określonych okoliczności, ale także to co budzi jego wątpliwości i wymaga dodatkowego sprawdzenia. Przy czym każde przedłużenie wymaga oceny pod tym kątem (oczywiście najbardziej przy pierwszym, a mniej przy kolejnych).
Weryfikacja zwrotu - zasady
W ocenie sądu w spornym przypadku problemy akcentowane przez fiskusa, które legły u podstaw kolejnych przedłużeń, są wyjaśnianie przez tak długi czas, że budzi to wątpliwości. NSA zgodził się oczywiście, że każda sytuacja podlega osobnej ocenie. Niemniej samo prowadzenie działalności w określonym modelu biznesowym nie może być powodem do przedłużania po raz kolejny terminu zwrotu (tak samo jak powiązania nie mogą być punktem wyjścia do tego). NSA zauważył, że w spornej sprawie po kolejnych przedłużeniach nie pojawiły się nowe okoliczności. Nic nie wskazuje również, aby kontrahent spółki nie rozliczał VAT.
Jak tłumaczył sąd stosowanie przedłużania terminu zwrot VAT- choć dopuszczalne i akceptowane w orzecznictwie krajowym i unijnym — nie może być naruszeniem zasady neutralności. I choć fiskus ma prawo, a nawet obowiązek weryfikacji zasadności zwrotu podatku, to powinna ona odbywać się w rozsądnym terminie. A tego w spornej sprawie zabrakło. W tych okolicznościach ciągłe odwoływanie się tylko do wątpliwości, sąd uznał za niewystarczające.
Niemniej NSA zastrzegł wyraźnie, że nie przesądza, czy okres 2 lat to termin za długi. Jak bowiem podkreśliła sędzia NSA Małgorzata Niezgódka-Medek każdy przypadek jest oceniany w ściśle określonych okolicznościach. Dlatego nie można dać jednej recepty, kiedy weryfikacja zasadności zwrotu VAT trwa za długo i nie odbywa się w rozsądnym terminie.
Wyrok jest prawomocny. Sygnatura akt: I FSK 1717/23