Stało się. Od 1 lipca obowiązują polskie przepisy wdrażające unijną dyrektywę DAC7, która ma na celu przeciwdziałanie wykorzystywania Internetu do unikania opodatkowania. Nie jest to jednak żaden nowy podatek, a kolejny podatkowy obowiązek nałożony na operatorów internetowych, m.in. wielkie platformy typu Allegro, OLX czy Booking.
Niemniej na celownik skarbówki mogą przez to trafić zwykli użytkownicy zarabiający za pośrednictwem platform, bo to ich dane będą przekazywane w raportach składanych przez e-operatorów. A nie będzie to trudne, bo raportowaniem objęte są cztery obszary zarobkowania za pośrednictwem Internetu. Zapewne najliczniejszą grupą będą sprzedawcy, ale na liście znają się także m.in. wynajmujący nieruchomości czy auta, fryzjerzy czy kosmetyczki.