Przybywa osób, które przez zakażenie koronawirusem bądź kwarantannę nie mogą normalnie pracować. Z odpowiedzi Ministerstwa Finansów na pytanie „Rzeczpospolitej” wynika jednak, że fiskus nie będzie rygorystycznie podchodził do spowodowanych chorobą bądź izolacją podatkowych zaniedbań.
– Fala zachorowań nie omija też przedsiębiorców i księgowych. Tymczasem podatkowe obowiązki, np. sporządzanie i składanie Jednolitego Pliku Kontrolnego, trzeba wypełniać na bieżąco. W czasie choroby bądź kwarantanny jest to z reguły niemożliwe, chociażby w jednoosobowych biurach rachunkowych – mówi Aneta Lech, doradca podatkowy, wykładowca Stowarzyszenia Księgowych w Polsce.
Czytaj też: Gminy w pułapce JPK: przez brak pewności łatwo o karę
Potrzebny czynny żal
W takiej sytuacji znalazła się jedna z naszych czytelniczek, która była na kwarantannie i spóźniła się z VAT-owskim Jednolitym Plikiem Kontrolnym. – Czy mogę dostać karę? – zastanawia się.
Zapytaliśmy o to Ministerstwo Finansów. Potwierdziło, że niedopełnienie podatkowych obowiązków może wiązać się z odpowiedzialnością na zasadach określonych w kodeksie karnym skarbowym (k.k.s.). Uspokoiło jednak, że w tej sytuacji powinna mieć zastosowanie instytucja czynnego żalu z art. 16 k.k.s. Przepis ten zakłada niekaralność sprawcy w razie złożenia zawiadomienia o wykroczeniu bądź przestępstwie wraz z dopełnieniem warunków czynnego żalu, w tym podania istotnych okoliczności popełnienia czynu.
– Osoba, która nie dopełniła swoich obowiązków, np. nie złożyła JPK w terminie z powodu pobytu na kwarantannie (albo choroby), powinna złożyć czynny żal, wypełnić obowiązek podatkowy, tj. złożyć JPK i wskazać przyczyny zwłoki. Zostanie wtedy uwolniona od odpowiedzialności karnej – czytamy w odpowiedzi resortu finansów.
– Od kary powinna też zwalniać tzw. samoizolacja, czyli dobrowolne pozostawanie w domu po stwierdzeniu objawów choroby bądź kontakcie z zakażonym – mówi Piotr Świniarski, adwokat, właściciel kancelarii podatkowej. Dodaje, że przepisy nie określają żadnej szczególnej formy czynnego żalu. – Wystarczy więc krótkie pismo, w którym poinformujemy urząd o opóźnieniu i wskażemy jego przyczyny, np. pobyt na kwarantannie albo samoizolacji. Można je wysłać elektronicznie albo listownie. Literalnie, patrząc na przepisy, czynny żal należy złożyć łącznie z wykonaniem danej czynności, np. wysłaniem JPK – podkreśla Piotr Świniarski.
Zdaniem Anety Lech w opisanej sytuacji można też argumentować, że czynny żal nie jest potrzebny, ponieważ osobie, która nie złożyła JPK z powodu choroby (kwarantanny, samoizolacji) nie można przypisać winy. Nie jest więc spełniony podstawowy warunek popełnienia wykroczenia/przestępstwa skarbowego.
– Można przyjąć taką linię obrony. Czynny żal warto jednak złożyć, tym bardziej że samo Ministerstwo Finansów potwierdza, iż uwalnia to od odpowiedzialności – mówi Piotr Świniarski.
Wniosek o odroczenie
Co zrobić, jeśli termin na podatkowe obowiązki, np. złożenie JPK i zapłatę VAT, jeszcze nie minął, a przedsiębiorca bądź księgowy już wie, że go nie dotrzyma?
– Powinien sporządzić wniosek o odroczenie terminu złożenia JPK oraz płatności podatku, powołując się na przyczyny niedopełnienia obowiązków (choroba, kwarantanna, samoizolacja). Podstawą jest art. 48 ordynacji podatkowej. Wniosek można wysłać elektronicznie, a więc także z domu. Warto go sobie opracować wcześniej na wypadek tych zdarzeń – podpowiada Aneta Lech.
A co w sytuacji, gdy o niedopełnieniu podatkowych obowiązków przypomnieliśmy sobie dopiero po interwencji urzędników?
– Wtedy czynny żal jest bezskuteczny i jeśli nie pomoże argument o braku winy, możemy dostać mandat. W czasie epidemii koronawirusa fiskus bardziej wyrozumiale podchodzi do przewinień podatników. Za niezłożenie w terminie JPK musimy się jednak liczyć z kilkusetzłotowym mandatem – mówi Piotr Świniarski.
Przypomnijmy, że od 1 października przedsiębiorcy mogą też dostać 500 zł kary za błędy w JPK. Taka sankcja znalazła się w ustawie o VAT i wiąże się ze zmianą formuły pliku, a także obowiązkiem nadawania specjalnych kodów na niektóre transakcje.
Opinia dla „Rzeczpospolitej”
Rafał Mikulski, adwokat w kancelarii Dentons