Firma kupiła bilety lotnicze w firmie szwajcarskiej, która nie ma ani siedziby, ani miejsca stałego prowadzenia działalności w Polsce. Bilety dotyczą lotu na trasie Warszawa–Zurych. Stawka podatku na fakturze wynosi zero proc. Na fakturze jest też szwajcarski NIP sprzedawcy. Czy w tej sytuacji mamy do czynienia z importem usług, które należy opodatkować stawką 8 proc.? – pyta czytelniczka.
Z importem usług mamy do czynienia wtedy, gdy polski usługobiorca usługi świadczonej przez podatnika nieposiadającego siedziby działalności gospodarczej ani stałego miejsca prowadzenia działalności gospodarczej na terytorium kraju jest z tego tytułu obowiązany do rozliczenia podatku (zob. art. 2 pkt 9 w zw. z art. 17 ust. 1 pkt 4 ustawy o VAT). Warunkiem wystąpienia importu usług jest między innymi, aby miejsce świadczenia nabywanej przez polskiego podatnika usługi znajdowało się na terytorium Polski, gdyż tylko wtedy świadczenie usług podlega opodatkowaniu VAT w Polsce – zob. art. 5 ust. 1 pkt 1 ustawy o VAT.
Przy świadczeniu usług transportu pasażerów zasadą jest, że miejscem świadczenia tych usług jest miejsce, gdzie odbywa się transport, z uwzględnieniem pokonanych odległości (zob. art. 28f ust. 1 ustawy o VAT). Nie ulega zatem wątpliwości, że zakupy biletów lotniczych na trasach w całości przebiegających poza terytorium Polski (np. Wielka Brytania–USA czy Niemcy–Hiszpania) nie stanowią importu usług.
Wątpliwości pojawiają się w przypadku biletów lotniczych na trasach międzynarodowych rozpoczynających się lub kończących się w Polsce. W takich przypadkach bilety dotyczą usług transportu międzynarodowego (zob. art. 83 ust. 3 pkt 2 ustawy o VAT). Paragraf 3 pkt 1 rozporządzenia ministra finansów z 16 grudnia 2013 r. w sprawie miejsca świadczenia usług oraz zwrotu kwoty podatku naliczonego jednostce dokonującej nabycia (importu) towarów lub usług stanowi natomiast, że w przypadku świadczenia środkami transportu morskiego lub lotniczego usług międzynarodowego transportu osób miejscem świadczenia tych usług jest terytorium kraju. Prowadzi to do wniosku, że zakup biletów lotniczych od zagranicznych przewoźników może być dla polskich podatników importem usług.
Tak jednak nie jest. Przyjmuje się bowiem, że ww. przepis ma zastosowanie tylko do podatników, którzy świadczą usługi transportu międzynarodowego (w szczególności do przewoźników), nie ma zaś zastosowania do podatników, którzy te usługi nabywają. Zakupy biletów lotniczych nigdy nie stanowią zatem dla polskich podatników importu usług.
Jak czytamy w interpretacji Izby Skarbowej w Łodzi z 29 listopada 2012 r. (IPTPP2/ 443-816/12-4/IR), „Wnioskodawca dokonując zakupu biletów lotniczych staje się nabywcą usługi, wykonanej przez zagranicznego przewoźnika. Zatem na wnioskodawcy nie ciąży obowiązek jej opodatkowania, bowiem ustawodawca w żaden sposób nie wiąże tego obowiązku z nabywcą usługi – nie występuje w przedmiotowej sprawie import usług w rozumieniu art. 2 pkt 9 ustawy, a zainteresowany nie jest podatnikiem, o którym mowa w art. 17 ust. 1 pkt 4 ustawy". Z kolei w interpretacji Izby Skarbowej w Katowicach z 30 października 2013 r. (IBPP4/443-353/13/PK) czytamy, że „W przypadku świadczenia ww. usługi to usługodawca (przewoźnik) jest podatnikiem obowiązanym do rozliczenia podatku".
A zatem w przedstawionej sytuacji firma nie ma obowiązku rozpoznawać importu usług. Nie ma znaczenia, że na otrzymanej fakturze nie został naliczony VAT, jak również, że bilet dotyczy przelotu na trasie częściowo przebiegającej na terytorium Polski.
—Tomasz Krywan, doradca podatkowy