W Sejmie odbyło się we środę pierwsze czytanie nowelizacji ustaw podatkowych, która ma być kolejnym uszczelnieniem systemu podatkowego. Od początku 2020 r. w publicznym rejestrze podatników ma być ujawniany – oprócz wielu dostępnych już dziś danych podatnika – także numer konta zarejestrowanego podatnika VAT.

Czytaj także: Jak często skarbówka blokuje konta bankowe podatników

Takie rozwiązanie ma – według uzasadnienia rządowego projektu – zapewnić łatwiejszą weryfikację partnerów biznesowych. Chodzi jednak nie tylko o samo ujawnienie numerów rachunków. Jeśli płatność za towary czy usługi nastąpi na rachunek bankowy inny niż wymieniony w wykazie, podatnicy muszą się liczyć z konsekwencjami finansowymi. Wydatków na takie zakupy nie będzie mógł zaliczyć do podatkowych kosztów. Co więcej, poniesie solidarną odpowiedzialność ze sprzedawcą za rozliczenie VAT.

Takie rozwiązanie wzbudziło wątpliwości niektórych posłów.

– Dlaczego mamy karać uczciwych podatników za podatek niezapłacony przez zbywcę tylko z powodu użycia innego rachunku bankowego? – pytał Paweł Bańkowski z PO.

Wiceminister finansów Filip Świtała przypomniał, że w projekcie przewidziano możliwość uniknięcia takich konsekwencji.

– Wystarczy poinformować urząd skarbowy o tym, że kontrahent poprosi o zapłatę na inny rachunek – powiedział Świtała. Wskazał też, że budżetowe koszty wprowadzenia tego systemu zamkną się kwotą ok. 550 tys. zł.

Jednak koszty poniosą także przedsiębiorcy.

– Pomijając konieczność założenia rachunków bankowych w polskich bankach przez zagranicznych przedsiębiorców, nie sposób nie zauważyć, że odpowiednie dostosowanie systemów księgowych również będzie się wiązać ze znacznymi obciążeniami – przestrzega Michał Szczęch, konsultant podatkowy w kancelarii RSM Poland.

Etap legislacyjny: prace w komisji sejmowej