Rz: Czy o każdej umowie wykraczającej poza limity 33 miesiące/trzy umowy trzeba informować PIP?

Małgorzata Grzelak: Rzeczywiście, wraz ze zmianą kodeksu pracy dotyczącą umów terminowych wprowadzono nowe zadania dla pracodawców, w tym obowiązek zawiadomienia właściwego okręgowego inspektora pracy – w formie pisemnej lub elektronicznej – o zawarciu umowy przekraczającej ustawowe limity, ale wyłącznie na mocy wyjątku z art. 251 § 4 pkt 4 (tzw. obiektywne przyczyny). Wraz z zawiadomieniem należy wskazać właśnie te obiektywne przyczyny leżące po stronie pracodawcy. Przy czym musi to służyć zaspokojeniu rzeczywistego okresowego zapotrzebowania i być niezbędne w tym zakresie w świetle wszystkich okoliczności zawarcia umowy. Nie informujemy o innych umowach przekraczających te limity, np. na zastępstwo.

Obecnie pracodawców obowiązują dwa terminy na zawiadomienie inspektora pracy: ogólny – w ciągu pięciu dni roboczych od dnia zawarcia umowy (pod rządami nowych przepisów), oraz ten wynikający z przepisów przejściowych do umów trwających na 22 lutego 2016 r. – w ciągu pięciu dni roboczych od dnia uzupełnienia umowy o informacje o przyczynach jej zawarcia. To uzupełnienie musi nastąpić do 21 maja 2016. Nie przekazując takich zgłoszeń, pracodawca ryzykuje karę grzywny w wysokości od 1000 zł do 30 000 zł.

Czy brak odzewu od PIP, którą pracodawca poinformował o podpisaniu umowy terminowej wyłączonej spod ustawowych limitów, oznacza, że może on czuć się spokojny i że inspekcja przyjęła wskazany powód za uzasadniony?

Ustawa nie zobowiązuje okręgowego inspektora pracy do potwierdzania lub odpowiadania zgłaszającym pracodawcom, czy uznaje wskazane powody za uzasadnione. Pracodawcy nie mogą wywodzić z braku reakcji PIP na ich zgłoszenie potwierdzenia prawidłowości swojego postępowania. PIP może w celu weryfikacji przeprowadzić kontrolę u pracodawcy, jednak nie uzyskał dodatkowych specjalnych kompetencji w związku z wejściem w życie nowelizacji. Być może będzie korzystał z dotychczas dostępnych środków prawnych, np. powództwa o ustalenie stosunku pracy. Także sam pracownik może kwestionować przedstawioną mu przyczynę uzasadniającą odejście od ustawowych ograniczeń.

Czy podpisując umowę na czas wykonania projektu, można wskazać jako datę rozwiązania umowy „dzień zakończenia realizacji projektu", czy musi to być konkretna data?

To ważne pytanie i wydaje się, że dopiero orzecznictwo sądów pokaże, w którym kierunku powinna iść praktyka. Zbyt ogólne określenie terminu końcowego może sprawiać, że pracownik nie wie, na co się właściwie umawia z pracodawcą, i niebezpiecznie może zbliżać to do niedopuszczalnej umowy warunkowej. Terminy można określać w różny sposób, nie zawsze podając konkretną datę. Jednak dla obu stron musi być jasne, o jakim okresie mowa. Podchodziłabym ostrożnie do tak ogólnego określenia czasu trwania umowy bez oznaczenia w niej bliżej czasu trwania czy opisu projektu.

Czy przedłużenie takiego projektu wymaga podpisania nowej umowy terminowej, w której wskazano datę kalendarzową jej rozwiązania, czy można tę umowę aneksować, powołując się na nowy, wydłużony termin realizacji projektu?

W przypadku umów, które jako wyjątki prawidłowo są zawarte na okres dłuższy lub w większej liczbie niż wynikający z ustawowych limitów (33/3), w zasadzie nie ma znaczenia, czy zostaną one aneksowane, czy zawarta zostanie nowa umowa. Nie stosuje się bowiem do nich ograniczeń co do czasu trwania i liczby umów.

—not. j.kal.