W ramach kolejnej tury deregulacji parlament zajmuje się m.in. zawodem rzecznika patentowego. Wśród proponowanych zmian jest też przyznanie adwokatom i radcom prawnym praw do występowania przed Urzędem Patentowym w sprawie dokonywania zgłoszeń oraz utrzymywania ochrony znaków towarowych. Taką wersję projektu zaakceptowały senackie komisje (kultury, gospodarki i samorządu).

Przeciwne tym zmianom jest środowisko rzeczników patentowych.

– Wśród deklarowanych przez ustawodawcę celów deregulacji jest znoszenie barier w dostępie do zawodu czy też świadczenia usług. Danie adwokatom i radcom prawnym prawa do występowania przed urzędami patentowymi w sprawie dokonywania zgłoszeń i utrzymywania ochrony znaków towarowych naszym zdaniem nie mieści się w tych deklarowanych celach – przekonuje Anna Korbela, prezes Polskiej Izby Rzeczników Patentowych.

Podkreśla, że kwestie związane chociażby z ochroną znaków towarowych są często bardzo ważne dla firm, mogą wręcz przesądzać o możliwości ich działania.

– Aplikant rzecznikowski w trakcie trzyletniej aplikacji spędza kilkaset godzin na wykładach i zajęciach właśnie z tematyki znaków towarowych. Odbywa też praktyki w Urzędzie Patentowym. Aplikant radcowski w trakcie szkolenia ma około 20 godzin zajęć z prawa własności intelektualnej, w których mieszczą się także zagadnienia prawa autorskiego. Nie ma wątpliwości, że to rzecznicy patentowi mogą zapewnić najlepszą ochronę tego rodzaju praw – przekonuje prezes Korbela.

Reklama
Reklama

Podczas posiedzenia senackich komisji do rozszerzenia uprawnień radców i adwokatów przekonywał z kolei Arkadiusz Bereza, wiceprezes Krajowej Rady Radców Prawnych.

– Brak uprawnienia radców prawnych i adwokatów do występowania przed Urzędem Patentowym w postępowaniu rejestracyjnym i zgłoszeniowym w zakresie znaków towarowych jest pewnego rodzaju niekonsekwencją ustawodawcy. Radcy i adwokaci mogą bowiem, zgodnie z dziś obowiązującymi przepisami, występować przed Urzędem Patentowym na tych etapach postępowania, np. spornego, które nie jest zastrzeżone dla rzeczników patentowych – argumentuje. Podkreśla, że kwestie związane ze znakami towarowymi nie wymagają szczególnej wiedzy technicznej, tak jak np. przy wynalazkach, ale tylko wiedzy stricte prawnej.