W bankach trwa przedświąteczna gorączka. W tym okresie osoby fizyczne, ale także przedsiębiorcy częściej biorą kredyty. Z szacunków Związku Banków Polskich wynika, że w grudniu zaciąganych jest o 5 proc. więcej kredytów niż w październiku. W tym roku wzrost ten może być jeszcze większy, bowiem kredytobiorcom sprzyja kondycja polskiej gospodarki. Spada bezrobocie, które w październiku wyniosło 11,3 proc. Ceny od lata spadają, a Rada Polityki Pieniężnej obniżyła stopy procentowe do najniższego w polskiej historii poziomu. Dzięki decyzji RPP kredyty tanieją. Zgodnie z ustawą antylichwiarską maksymalne oprocentowanie kredytu nie może być wyższe niż czterokrotna stopa lombardowa NBP. Spadła ona z 4 proc. do 3 proc., a więc kredyt nie powinien być oprocentowany wyżej niż na 12 proc. Oczywiście banki doliczają do tego prowizje, ubezpieczenia i inne opłaty.