Zgodnie z projektem nowelizacji prawa pracy, gdy umrze matka dziecka, która nie pracowała, jej mąż będzie mógł złożyć wniosek o roczny urlop macierzyński z jednodniowym wyprzedzeniem.

Dodatkowy urlop macierzyński czy rodzicielski może przepaść wdowcom po zatrudnionych matkach, jeśli nie zdążą ze złożeniem wniosku 14 dni przed jego rozpoczęciem.

Teraz pracownik może skorzystać z części tzw. rocznego urlopu rodzicielskiego, gdy dziecko urodzi matka będąca na etacie. Jego prawo do urlopu, a co za tym idzie – zasiłku macierzyńskiego, wynika z uprawnień matki. Jeśli  przed śmiercią nie miała etatu, pracownik z urlopu nie skorzysta.

W takiej sytuacji znalazł się pan Daniel Andrzejak. Po śmierci żony został sam z pięciorgiem dzieci. Choć pracował i opłacał składki na ubezpieczenia społeczne, nie mógł skorzystać z rocznego urlopu rodzicielskiego, bo jego małżonka wcześniej nie pracowała.

– Uznaliśmy, że nigdy więcej nie możemy dopuścić do takiej sytuacji, i zaproponowaliśmy zmianę przepisów – mówi Władysław Kosiniak-Kamysz, minister pracy i polityki społecznej.

Chociaż nowelizacja ma wyrównać szanse, to paradoksalnie w lepszej sytuacji postawi pracownika, który był związany z niepracującą kobietą. Po jej śmierci lub porzuceniu dziecka będzie mógł z jednodniowym wyprzedzeniem wystąpić o urlop macierzyński lub rodzicielski, a szef nie będzie mógł mu odmówić. Takie zasady nie będą jednak obowiązywać ojców po śmierci pracującej żony.

Tak jak dziś, przysługiwać im będzie prawo do wybrania niewykorzystanej części będącego w toku urlopu. Jeśli matka w ciągu 14 dni po porodzie złożyła wniosek o roczny urlop rodzicielski – ojciec wykorzysta całe to uprawnienie.

Gorzej, jeśli kobieta chciała wnioskować o poszczególne uprawnienia na raty. Pracownika obowiązywać będzie bowiem 14-dniowy termin na złożenie wniosku o kolejny urlop lub jego część. Jeśli więc matka umrze np. tydzień przed zakończeniem podstawowego urlopu macierzyńskiego, to ojciec przejmie do niego prawo, ale nie ma szans z wymaganym 14-dniowym wyprzedzeniem złożyć wniosku o dodatkowy urlop i może mu on przepaść.

Nowelizacja, pomimo pewnych niedoskonałości, zdaniem ekspertów jest pożądana. Obecnie, gdy oboje rodzice są pracownikami i matka dziecka porzuca je, staje się niezdolna do opieki nad nim lub umiera, ojciec ma prawo korzystać z urlopu macierzyńskiego i rodzicielskiego.

Gdy natomiast matka nie jest  zatrudniona na etacie (np. prowadzi działalność gospodarczą lub jest bezrobotna), ojciec nie ma podstaw do skorzystania z nich. Pozostaje mu tylko dwutygodniowy urlop ojcowski. Takie zróżnicowanie wydaje się niedopuszczalne w państwie prawa.