Wiosna w przyrodzie i cieplejsze dni przyniosły radykalną poprawę nastrojów mikroprzedsiębiorców – takie wnioski płyną z cokwartalnego sondażu przeprowadzonego przez grupę Idea Banku. Badanie telefoniczne wykonano pomiędzy 14 lutym a 25 marca 2014 r. na próbie 1000 mikrofirm (jednoosobowa działalność gospodarcza). Wzrost optymizmu widać we wszystkich badanych kategoriach, które odnoszą się do kondycji firm. W zakresie obrotów poprawa oczekiwań widoczna jest nie tylko względem prognoz na 2014 r. formułowanych pod koniec ub.r., ale też względem wyników odnotowanych w 2013 r.
Wzrostu obrotów w firmie w 2014 r. w stosunku do 2013 r. spodziewa się obecnie 68 proc. respondentów. To najlepszy wynik w historii badania prowadzonego od prawie dwóch lat. Przedsiębiorcy pytani w grudniu o to, co przyniesie im rok 2014 z mniejszym optymizmem patrzyli na swoje obroty. Wzrostu spodziewało się 59 proc. ankietowanych. Dla porównania, wzrost obrotów w roku 2013 (względem ?2012 r.) deklarowało 43 proc. respondentów.
Więcej zamówień
Dostrzegany jest wzrost optymizmu w małych firmach. Ma to związek z ogólną poprawą sytuacji gospodarczej, która zaczyna się przekładać na wzrost zamówień – mówi Dariusz Makosz, członek zarządu Idea Banku. – Nie można pominąć też efektu krótkiej i łagodnej zimy, która znacznie ograniczyła w tym roku czas przestoju w wielu branżach. Dariusz Makosz podkreśla jednak, że segment mikrobiznesu rządzi się swoimi prawami i nie jest tak bardzo skorelowany z kondycją całej gospodarki, jak średnie czy duże firmy. ?W tym segmencie często bardziej od tempa wzrostu gospodarki liczą się czynniki jednorazowe.
Najlepiej pokazuje to przykład osiedlowego sklepu spożywczego, dla którego dużo większym zagrożeniem jest otwarcie w pobliżu marketu niż spadek popytu w gospodarce. W mikrobiznesie wyjątkowe znaczenie mają też takie czynniki, jak osobiste kontakty właściciela firmy i jego pozycja w lokalnym środowisku.
Jakub Domeracki, jeden z zarządzających Inkubatorem Przedsiębiorczości Idea Banku, zwraca uwagę, że małe firmy mogą szybciej i łatwiej podźwignąć się z kryzysu.
– Mikrobiznesy są dużo bardziej elastyczne, nie mają twardych struktur. Co więcej, przy małej skali działania wystarczy jeden większy kontrakt, jeden nowy klient, aby sytuacja firmy z dnia na dzień uległa znaczącej zmianie. Prawda jest też taka, że nikt tak dobrze nie zarządza firmą jak jej właściciel, a taki układ możliwy jest jedynie w małych przedsiębiorstwach – zauważa Jakub Domeracki.
Według najnowszego sondażu, w 2014 r. spadku obrotów spodziewa się zaledwie 6 proc. badanych. Wyraźnie zmniejszyła się też grupa respondentów oczekujących stagnacji przychodów. Mniej optymistyczni są przy tym przedsiębiorcy, którzy sprzedają swoje produkty lub usługi tylko na rynku krajowym, a także tacy, którzy z większą ostrożnością oceniają koniunkturę w całej gospodarce.
Oczekiwany przez większość badanych wzrost obrotów powinien przy tym być efektem zwiększania skali biznesu. Podwyżkę cen swoich produktów lub usług planuje bowiem w 2014 r. tylko co szósty badany przedsiębiorca.
Jest ożywienie
Tradycyjnie najwięcej emocji ?w badaniu Idea Banku i Tax Care budzą plany inwestycyjne mikroprzedsiębiorców. To one są bowiem rzeczywistym odbiciem nastrojów ekonomicznych małych firm, choć mogą być zniekształcone przez zmieniające się przepisy podatkowe. ?Z taką sytuacją mieliśmy do czynienia na przełomie roku – zmieniające się od stycznia zasady odliczania VAT przy zakupie samochodów osobowych przesunęły na ten rok znaczną część tego typu inwestycji w firmach. A z badań prowadzonych przez Idea Bank i Tax Care wynika, że zakupy samochodów są niezmiennie najczęściej dokonywanymi inwestycjami ?w małych firmach. Efekty zmian podatkowych miały ogromny wpływ na generalną skłonność przedsiębiorców do inwestowania, a tym samym na wyniki obecnego i poprzedniego sondażu.
Najnowsze badanie wykazało znaczący wzrost skłonności do inwestowania. Brak planów inwestycyjnych w 2014 r. zadeklarował jedynie co czwarty ankietowany. To najniższy wynik w dotychczasowej historii badania. Przedsiębiorcy pytani jeszcze w grudniu o plany inwestycyjne na 2014 r. byli ostrożni – wtedy brak chęci inwestowania deklarowało ?38 proc. respondentów. W ubiegłym roku według deklaracji z ostatniego kwartału od inwestycji powstrzymało się 44 proc. respondentów.
Połowa mikrofirm chce zatrudniać
Kolejnym optymistycznym wnioskiem z badania są ambitne plany mikroprzedsiębiorców w zakresie zmian zatrudnienia w tym roku. Widać wzrost optymizmu w stosunku do poprzednich badań. Rosnące obroty oraz plany rozwoju firmy poprzez inwestycje powodują potrzebę zwiększenia personelu. Już co druga badana firma ma takie plany. Większą skłonność do zatrudniania wykazują przedsiębiorcy oczekujący poprawy sytuacji gospodarczej oraz wzrostu obrotów, szczególnie w kontraktach realizowanych z odbiorcami zagranicznymi.
Przypomnijmy, że 43 proc. badanych nie dysponuje obecnie żadnym personelem. Jednocześnie, jeżeli zawęzimy grupę badanych do tych, którzy mają pracowników, to odsetek planujących powiększenie załogi w tym roku wzrośnie do 58 proc..
Plany zatrudniania dodatkowej osoby mogą przy tym wynikać nie tylko z potrzeb realizacji dodatkowych zamówień, ale też z obciążenia przedsiębiorców pracami administracyjnymi takimi, jak wystawianie faktur, monitoring płatności, wystawianie zleceń. Z innego badania przeprowadzonego przez Idea Bank wynika, że przeciętny przedsiębiorca przeznacza na tego typu prace niemal jeden cały dzień w tygodniu. Możliwość zatrudnienia pomocy do takich prac (asystentka, księgowa) często pojawia się dopiero wtedy, gdy firma otrzymuje więcej zleceń.
Rośnie popyt
Plany odnośnie do zwiększania obrotów i zakupu środków trwałych mają wpływ na skłonność mikroprzedsiębiorców do finansowania się kredytem. Najnowsze badanie przyniosło wyraźny wzrost liczby firm, które planują ?w tym roku zaciągnięcie kredytu. Dziś tacy przedsiębiorcy stanowią 82 proc. wszystkich badanych. Pytani o te same kwestie w grudniu wykazywali znacznie mniej optymizmu – wtedy chęć finansowania się kredytem w 2014 r. deklarowało 54 proc. ankietowanych.
Szczególnie optymistycznym sygnałem jest duży wzrost odsetka przedsiębiorców planujących zaciągnięcie kredytu inwestycyjnego, gdyż to świadczy o planach rozwoju firmy. Co ważne, większa aktywność kredytowa mikrofirm jest już widoczna w danych dla całego sektora bankowego udostępnianych przez NBP. Wartość portfela kredytów i pożyczek złotowych udzielonych przez banki przedsiębiorcom indywidualnym wyniosła na koniec lutego 52,6 mld zł. Portfel urósł w ciągu miesiąca ?o prawie miliard złotych i był ?o 8,4 proc. większy niż w lutym ub.r. Skala wzrostu portfela była największa od ponad roku. Średnia krocząca miesięcznych przyrostów portfela wyniosła w lutym 355 mln zł ?i była najwyższa od września 2012 r. Sam portfel złotowych kredytów inwestycyjnych powiększył się w lutym o 2,6 proc. rok do roku. Był to czwarty ?z rzędu miesiąc wzrostu po ?17 miesiącach spadku rok do roku.
—Katarzyna Siwek
—wsp. Katarzyna Miazek
Katarzyna ?Siwek, analityk
Jak to się często zdarza w badaniu Idea Banku ?i Tax Care – oceny przewidywań mikroprzedsiębiorców co do sytuacji we własnej firmie nie są ?do końca spójne z przewidywaniami w zakresie kondycji całej gospodarki. W najnowszym sondażu odsetek respondentów oczekujących, że gospodarka przyspieszy, zrównał się z odsetkiem tych, którzy uważają, że gospodarka będzie ?w tym roku rosła w tempie zbliżonym ?do ubiegłorocznego. Poziom optymizmu przedsiębiorców jest przy tym mniejszy niż w grudniu ub.r.
Według Dariusza Dumy, psychologa biznesu, taka rozbieżność w ocenie stanu gospodarki ?i własnego biznesu może świadczyć o tym, że optymizm mikrofirm względem własnej działalności jest w pewnym stopniu zjawiskiem psychologicznym. Po długim okresie stagnacji albo pogorszenia warunków rynkowych nasza psychika generuje potrzebę, żeby było lepiej. ?Jest to rodzaj mechanizmu obronnego, uważa ten ekspert.