Tak wynika z orzeczenia Sądu Najwyższego z 10 czerwca 2013 r. (II PK 304/12).
Pracodawca wypowiedział umowę z powodu likwidacji stanowiska pracy na mocy art. 10 ustawy z 13 marca 2003 r. o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników (DzU nr 90, poz. 844 ze zm., dalej ustawa o zwolnieniach grupowych). Sąd rejonowy ustalił, że pracownik od 21 listopada 2006 r. do 12 listopada 2010 r. był radnym gminy, a 21 listopada 2010 r. został wybrany na kolejną kadencję. 17 listopada otrzymał wypowiedzenie. Pracodawca zwracał się do rady gminy o wyrażenie zgody na rozwiązanie umowy dopiero 6 grudnia tego roku i jej nie dostał. Sąd rejonowy uznał, że przyczyna zwolnienia była prawdziwa i konkretna oraz że w dacie wymówienia umowy powód z niej nie korzystał. Pracownik nie mógł powoływać się na to, że od 21 listopada 2010 r. ponownie zaczął pełnić funkcję radnego, gdyż rozwiązanie stosunku pracy nie było związane z wykonywaniem mandatu radnego, a wypowiedzenie nastąpiło w okresie, kiedy nie był radnym. W związku z tym oddalił powództwo. Od tego wyroku pracownik odwołał się do sądu okręgowego.
Ten zaś oddalił apelację, twierdząc, że wyrok sądu I instancji był prawidłowy. SO wskazał, że ochrona stosunku pracy radnego nie jest bezwzględna. Analizując wniosek pracodawcy, rada gminy powinna zbadać jego zasadność i wziąć pod uwagę, że w chwili gdy powodowi złożono oświadczenie o wypowiedzeniu, nie był radnym. Odmowa uwzględnienia pytania zwalniającego była arbitralna. Skoro do wypowiedzenia doszło, gdy powód nie był chroniony z racji pełnionej funkcji, to rada gminy powinna wziąć pod uwagę okoliczności tego oświadczenia leżące także po stronie pracodawcy.
Pełnomocnik powoda wniósł skargę kasacyjną od wyroku SO, zaskarżając go w całości. Zarzucił m.in. naruszenie art. 25 ust. 2 ustawy o samorządzie gminnym przez uznanie, że przepis ten nie ogranicza radzie gminy możliwości swobodnego podjęcia decyzji co do zgody lub jej braku na rozwiązanie stosunku pracy z osobą pełniącą funkcję radnego oraz przyjęcie, że brak zgody można wyrazić jedynie wtedy, gdy podstawą rozwiązania tego stosunku są zdarzenia związane z wykonywaniem mandatu przez radnego.
Sąd Najwyższy wyrokiem z 10 czerwca 2013 r. uchylił ten wyrok i przekazał sprawę SO do ponownego rozpoznania.
Komentarz eksperta
Grzegorz Trejgel radca prawny w Kancelarii Prawa Pracy „Wojewódka i Wspólnicy" sp.k.
Orzeczenie SN należy uznać za prawidłowe. Zgodnie z art. 25 ust. 2 ustawy z 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym (tekst jedn. DzU z 2013 r., poz. 594 ze zm.) rozwiązanie z radnym stosunku pracy wymaga uprzedniej zgody rady gminy, której jest członkiem. Ponadto w myśl art. 10 ust. 5 ustawy o zwolnieniach grupowych nie stosuje się przepisów wyłączających szczególną ochronę stosunku pracy radnych.
W tym postępowaniu istotne było określenie, czy pracownik był radnym w dacie wypowiedzenia, czy nie. Zdaniem SN ocena SO w tym zakresie była nieprawidłowa. Z art. 16 ustawy o samo- rządzie gminnym wprost wynika, że kadencja rady trwa 4 lata, licząc od dnia wyboru. Skoro pracownik od 21 listopada 2006 r. pełnił funkcję radnego gminy, to kadencja ta powinna zakończyć się po 4 latach, czyli 20 listopada 2010 r., a nie – jak określiły sądy – 12 listopada. 21 listopada tego roku pracownik stał się natomiast radnym następnej kadencji. Oznacza to, że cały czas, także w dacie złożenia wymówienia, korzystał ze szczególnej ochrony stosunku pracy. Tu istotna okoliczność, pominięta przez SO, polegała na zwróceniu się przez pozwanego pracodawcę do rady gminy z pytaniem dopiero po doręczeniu powodowi oświadczenia zmierzającego do zakończenia stosunku pracy. Rada uznała wystąpienie pracodawcy z 6 grudnia 2010 r. za spóźnione wobec wypowiedzenia umowy z 17 listopada 2010 r. Nieprawidłowy jest pogląd, że zwrócenie się do rady gminy może nastąpić po dokonanym wypowiedzeniu, jeżeli nastąpi przed rozwiązaniem stosunku pracy. Takie podejście może doprowadzić do sytuacji złożenia zapytania choćby jeden dzień przed zakończeniem pracy. Wyrażenie zgody przez radę następowałoby już po rozwiązaniu stosunku pracy. Cel art. 25 ust. 2 ustawy polega na zapoznaniu pracodawcy ze stanowiskiem rady gminy, zanim zdecyduje o rozwiązaniu z radnym stosunku pracy.
SN wskazał także na to, że w drodze analogii należy przyjąć rozumowanie dotyczące uzyskiwania zgody na rozwiązanie stosunku pracy działaczy związkowych. To, że akceptację trzeba wyrazić wcześniej, należy łączyć z przeświadczeniem ustawodawcy, że przekonanie o konieczności uprzedniego wypowiedzenia się organu związkowego jest w praktyce ugruntowane. Stanowi trwały, niekwestionowany element tradycji polskiego prawa. Wynika także z nowego sposobu określenia art. 32 ustawy z 1991 r. o związkach zawodowych, w którym wymóg zgody zarządu zakładowej organizacji związkowej rozciągnięty został także na przypadki wypowiadania angaży przez szefa. W odniesieniu zaś do tej czynności prawnej pracodawcy nie powinno budzić wątpliwości, że zgoda powinna być uprzednia. Sąd Najwyższy w tej sprawie podzielił taki pogląd i jednocześnie uznał, że w tym duchu należy interpretować art. 25 ust. 2 ustawy o samorządzie gminnym. Wobec tego ewentualna zgoda rady gminy ma poprzedzać decyzję szefa o wypowiedzeniu umowy o pracę, a także jej rozwiązanie.