Choć już drugi rok obowiązuje zmieniony od 1 stycznia 2012 r. art. 168 k.p., to niektóre firmy domagają się, aby personel wypoczywał zimą i wiosną. To nadużycie i postępowanie pracodawcy wbrew przepisom. Jednak takie żądanie szefów dla odległych w czasie wakacji uchroni niektórych podwładnych przed utratą prawa do nich.

Przypomnijmy - od początku ubiegłego roku zatrudnieni mają więcej czasu na wyjazd na zaległe urlopy. Zamiast do końca marca mogą to zrobić do końca września. Spod tej regulacji wyłączona była i jest jedynie część urlopu na żądanie (art. 167

2

k.p.). Ten można wziąć w dowolnym momencie do chwili jego przedawnienia.

To art. 1 ustawy z 16 września 2011 r. o redukcji niektórych obowiązków obywateli i przedsiębiorców (DzU nr 232, poz. 1378, dalej ustawa deregulacyjna) przesunął datę realizacji wypoczynkowych zaległości na schyłek trzeciego kwartału. W myśl tego przepisu urlopu wypoczynkowego niewykorzystanego w terminie ustalonym zgodnie z art. 163 k.p. należy pracownikowi udzielić najpóźniej do 30 września następnego roku kalendarzowego. Dotyczy to jednak wszystkich tych starych wakacji, które pojawiły się po wejściu w życie zmienionej regulacji.

A zatem marcowy termin na wybranie dawnych urlopów jeszcze nie zniknął. Obejmuje on jednak starsze zaległości i będzie działał do końca marca 2014 r. Stało się to za sprawą braku tzw. regulacji intertemporalnych, czyli zasad określających zakres i czas obowiązywania (stosowania) przepisów uchylonych przez nowy akt normatywny. Dlatego Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej oraz Główny Inspektorat Pracy, jeszcze przed wejściem w życie kodeksowej nowelizacji, wydały stanowiska w sprawie kolizji terminów wrześniowego i marcowego dla dawnych wakacji pod rządami nowego i starego art. 168 k.p.

Według GIP (interpretacja z 16 grudnia 2011 r., GNP-364-4560-63-1/11/PE/RP) tylko wypoczynek z 2011 r. (pierwszy po zmianie art. 168 k.p.) wolno zrealizować do końca września. Pozostałe niewybrane dawne urlopy trzeba wziąć do końca marca, czyli zgodnie ze starą treścią art. 168 k.p. Z tą opinią PIP zatrudniający powinni się liczyć, gdyż mogą ją stosować przychodzący na kontrolę do firmy inspektorzy pracy.

Także w myśl stanowiska resortu pracy z 26 marca 2012 r. urlop pochodzący sprzed 2011 r., załoga musi wziąć do końca marca zgodnie z poprzednim brzmieniem art. 168 k.p. Jak tłumaczyło ministerstwo, skoro prawo do tego wolnego pracownik nabył pod rządami starego przepisu, to nie można przyjąć korzystniejszego okresu na wybranie zaległości, czyli do końca września.

Te zasady są o tyle istotne, że ten pracownik, który przeoczy właściwy czas na wybranie dawnych wakacji, może je bezpowrotnie stracić. Zgodnie bowiem z art. 291 § 1 k.p. roszczenie ze stosunku pracy, a do takich należy prawo do urlopu wypoczynkowego, przedawnia się z upływem trzech lat od dnia, w którym stało się wymagalne. Sąd Najwyższy w wyroku z 11 kwietnia 2001 r. (I PKN 367/00) wskazał, że termin ten liczy się od końca roku albo od daty końcowej wykorzystania urlopu jako zaległego, jeśli został przesunięty na kolejny rok z przyczyn dotyczących pracownika lub pracodawcy.

Przykładowo trzyletni termin dla urlopu z 2009 r., który wolno było przesunąć do końca marca 2010 r., biegnie od tej daty. Działa tu bowiem stary art. 168 k.p., który zezwalał szefowi udzielić zaległych wakacji do końca pierwszego kwartału następnego roku. Dlatego roszczenie o urlop za 2009 r. wygaśnie już za kilka dni. Aby ich nie stracić, pracownik musi przynajmniej rozpocząć wolne w swoim ostatnim dniu roboczym marca, np. 29.

Za taką interpretacją zgodnie opowiadają się urzędy. Taka sama sytuacja, ale za rok, dotyczyć będzie niezrealizowanego wypoczynku pochodzącego z 2010 r. Koniec pierwszego kwartału 2014 r. stanie się definitywnym terminem wysłania załogi na wakacje sprzed trzech lat.

WARTO PAMIĘTAĆ!

Pierwszym zaległym urlopem wypoczynkowym, który będzie można wybrać do końca września, stanie się ten pochodzący z 2011 r. Przedawni się on 1 października 2015 r.