Nie musi on pozywać zakładu ubezpieczeń w okręgu jego siedziby, ale może złożyć pozew w sądzie swego okręgu.
To wniosek z rozprawy Sądu Najwyższego, który rozpatrywał (podwójne) pytanie prawne krakowskiego Sądu Okręgowego: czy roszczenie wynikające z obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów, które wytoczył zakładowi ubezpieczeń przedsiębiorca z powołaniem się na umowę cesji zawartą z poszkodowanym w wypadku, jest sprawą gospodarczą. I, co ciekawsze, czy ów cesjonariusz może powoływać się na właściwość przemienną sądu, określoną w art. 20 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych.
Art. 20 stanowi, że powództwo o roszczenie wynikające z umów ubezpieczeń obowiązkowych można wytoczyć bądź według właściwości ogólnej (czyli w siedzibie pozwanego – zakładu ubezpieczeń), bądź przed sądem właściwym dla miejsca zamieszkania lub siedziby poszkodowanego.
Z tego przepisu skorzystał Wiesław S., właściciel warsztatu samochodowego pod Krakowem, który naprawiał auto po wypadku klientowi i ów klient scedował na niego roszczenia z polisy OC, a ten spór dotyczył jedynie reszty odszkodowania, 2,2 tys. zł za wynajem poszkodowanemu pojazdu zastępczego. Sąd Rejonowy, do którego trafił pozew, stwierdził swoją niewłaściwość i przekazał sprawę Sądowi Rejonowemu dla Warszawy-Śródmieście, gdyż w stolicy siedzibę ma towarzystwo.
W ocenie krakowskiego SR, choć obie strony są przedsiębiorcami nie ma w tej sprawie tzw. przesłanki funkcjonalnej, by sprawę tę zaliczyć do gospodarczych: z zaświadczenia z ewidencji gospodarczej poszkodowanego wynika bowiem, że prowadzona przez niego działalność nie obejmuje obrotu wierzytelnościami. Co się zaś tyczy wyboru sądu, to zdaniem SR wspomniany art. 20 dotyczy wyłącznie sytuacji, gdy to poszkodowany występuje z roszczeniem, nie ma zaś tego prawa cesjonariusz. SO przekazał te wątpliwości Sądowi Najwyższemu.
Pełnomocnik powoda, adwokat Andrzej Krakowian przekonywał SN, że praktyka sądów jest różna, sam prowadzi kilkanaście podobnych spraw z, których część sądów odmawiała cesjonariuszowi prawa do wyboru sądu, a inne je honorowały. A jest to bardzo ważna sprawa dla warsztatów jak jego klienta, gdyż o ile zakład ubezpieczeń ma procesy w calej Polsce, to mniejsze firmy (warsztaty) działają lokalnie, i prowadzenie procesu np. w stolicy może być dla nich zbyt uciążliwe.
Choć Sąd Najwyższy formalnie nie podjął uchwały, dał wyczerpującą odpowiedź: Jeśli chodzi o kwestię sprawa gospodarcza – niegospodarcza, powtórzył za wcześniejszymi orzeczeniami SN, że należy to badać indywidualnie, czy jest funkcjonalny związek danej sprawy z prowadzoną działalnością, przy czym nie należy na to patrzeć liberalnie. Co się zaś tyczy uprawnienia cesjonariusza, to SN jest zdania, że może on korzystać z uprawnienia do wyboru sądu, korzystania z art. 20 ustawy o ubezpieczeniach obowiazkowych.
Sygnatura akt III CZP 69/12