W przeciwnym razie zacznie tykać zegar dla przedawnienia tego uprawnienia. Na szczęście nie jest to krótki czas, ale trzeba o nim pamiętać. Zgodnie z art. 291 k.p. oraz wyrokiem Sądu Najwyższego z 11 kwietnia 2001 r. (I PKN 367/00) roszczenie o udzielenie wypoczynku przedawnia się z upływem trzech lat od daty jego wymagalności. Liczy się to od końca roku albo od daty końcowej jego wykorzystania jako urlopu zaległego, jeśli został przesunięty na kolejny rok z przyczyn dotyczących pracownika lub pracodawcy.

To oznacza, że po wydłużeniu wybrania zaległych wakacji do końca września, te z 2011 r. staną się niemożliwe do zrealizowania dopiero 1 października 2015 r.

Gdyby jednak szef zwlekał z daniem podwładnemu przysługującego urlopu wypoczynkowego, popełnia wykroczenie przeciwko prawom pracownika określone w art. 282 § 1 pkt 2 kodeksu pracy. A za to grozi mu grzywna od 1000 zł do 30 tys. zł.

Po nowelizacji

Prolongata terminu do końca trzeciego kwartału na zagospodarowanie dawnego urlopu wypoczynkowego to skutek zmienionego od 1 stycznia 2012 r. art. 168 k.p. Jego nowelizację wprowadził art. 1 ustawy z 16 września 2011 r. o redukcji niektórych obowiązków obywateli i przedsiębiorców (DzU nr 232, poz. 1378, dalej ustawa deregulacyjna). W myśl tego przepisu urlopu wypoczynkowego niewykorzystanego w terminie ustalonym zgodnie z art. 163 k.p. należy pracownikowi udzielić najpóźniej do 30 września następnego roku kalendarzowego.

Według wcześniejszego przepisu pracownikowi, który nie wybrał urlopu w terminie ustalonym zgodnie z art. 163 k.p. (czyli według planu urlopu lub po porozumieniu z pracodawcą), należało go udzielić do końca pierwszego kwartału następnego roku kalendarzowego. Spod tej regulacji wyłączona była jedynie część urlopu na żądanie (art. 167

2

k.p.). Ten kawałek wolnego (najwyżej cztery dni w roku kalendarzowym) nadal traktuje się tak samo (patrz dalej), ale zmienił się termin wybrania podstawowej części.

Od 1 stycznia 2012 r. zatrudnieni mieli więc aż dziewięć miesięcy na to, aby zdecydować się, kiedy sfinalizować wakacje z poprzedniego roku, czyli z 2011 r. Za kilka dni ten, kto nie wyjedzie przed początkiem czwartego kwartału oraz jego pracodawca, będą mieć inne problemy.

Ważne zasady

Art. 163 k.p. stanowi, że co do zasady urlopy powinny być udzielane w myśl planu urlopu, a jeśli takiego w firmie nie ma, bo go pracodawca nie stosuje za zgodą organizacji związkowej lub w zakładzie nie działa taki związek, ustala termin wakacji po porozumieniu z pracownikiem.

Obie strony muszą też pamiętać o jeszcze innej ważnej regule – szef ma obowiązek udzielić pracownikowi urlopu w tym roku kalendarzowym, w którym ten uzyskał do niego prawo. Tak stanowi art. 161 k.p. Gdy więc zatrudniony pozostawał w zatrudnieniu np. w 2012 r., w nim może już wyjechać na wakacje z początkiem stycznia.

Jeśli zatem nie zachodzą nadzwyczajne sytuacje, np. choroba pracownika, nagła awaria czy szczególne potrzeby pracodawcy, podwładny nie może wykpić się z wakacji przypadających w danym roku kalendarzowym. Prawo do wypoczynku to bowiem niezbywalny, coroczny przywilej pracownika, gwarantowany przez przepisy, łącznie z konstytucją, mający służyć jego regeneracji fizycznej i psychicznej.

Bardziej sprawny i kreatywny pracownik to taki, który zachowuje równowagę między aktywnością zawodową i prywatną oraz znajduje czas na życie osobiste i właśnie odpoczynek wakacyjny. Do systematycznego korzystania z urlopu zmobilizować go może zarówno wydłużony termin, czyli do końca września następnego roku kalendarzowego, jak i kroczący okres przedawnienia.

Marzec nadal obowiązuje

Po raz pierwszy w tym roku pracownicy zyskali, gdyż zaległe wakacje z 2011 r. mogą przypadać w normalnym sezonie wakacyjnym, a nie zimą czy wczesną wiosną, jak to było do niedawna. Ale marcowy termin jeszcze zupełnie nie zniknął. Obejmuje on jednak starsze urlopy zaległe i będzie działał do końca marca 2014 r. Dlaczego?

Wszystko za sprawą bardzo oszczędnej nowelizacji i braku tzw. przepisów intertemporalnych, czyli reguł określających zakres i czas obowiązywania (stosowania) przepisów uchylonych przez nowy akt normatywny. Ustawa deregulacyjna ich nie zawierała, powodując nie tylko takie wątpliwości. Początkowo nie było nawet pewne, czy zmieniony art. 168 k.p. odnosił się już do urlopu zaległego pochodzącego z 2011 r., czy dopiero do tego za 2012 r. Resort pracy i Główny Inspektorat Pracy zapytane przez redakcję „Rzeczpospolitej” jeszcze przed wejściem w życie tej nowelizacji kodeksu pracy zgodnie przyznały, że modyfikacja odnosi się już do urlopu wypoczynkowego za 2011 r., przy którym obowiązuje wydłużony okres na jego wybranie.

Skoro nie było precyzyjnych regulacji, głos zabrały urzędy i systematycznie rozwiewały te niejasności, wydając opinie i stanowiska. Także w sprawie kolizji terminów wrześniowego i marcowego na wybranie dawnych wakacji pod rządami nowego i starego art. 168 k.p.

Główny Inspektorat Pracy (stanowisko z 16 grudnia 2011 r., GNP-364-4560-63-1/11/PE/RP) od początku głosił, że tylko wakacje z 2011 r. wolno wybrać do końca września. Pozostałe niewykorzystane dawne urlopy trzeba zrealizować do końca marca, czyli zgodnie ze starą treścią art. 168 k.p. A dla pracodawców ta opinia PIP jest o tyle istotna, gdyż mogą (ale nie muszą) ją stosować przychodzący na kontrolę inspektorzy pracy.

Także w myśl interpretacji Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej z 26 maca 2012 r. zaległy urlop sprzed 2011 r. trzeba wziąć do końca marca zgodnie z poprzednim brzmieniem art. 168 k.p.

Zobacz

STANOWISKO GŁÓWNEGO INSPEKTORATU PRACY Z 16 GRUDNIA 2011 R. W SPRAWIE WYKORZYSTANIA DAWNYCH URLOPÓW ZALEGŁYCH (GNP-364-4560-63-1/11/PE/RP)

STANOWISKO MINISTERSTWA PRACY I POLITYKI SPOŁECZNEJ Z 26 MARCA 2012 R. W SPRAWIE WYKORZYSTANIA DAWNYCH URLOPÓW ZALEGŁYCH I OKRESU PRZEDAWNIENIA

A to dlatego, że skoro prawo do tego wolnego pracownik nabył pod rządami starego przepisu, to nie ma mowy o przyjęciu korzystniejszego okresu na wybranie zaległości, czyli do końca września.

Nie od razu było to jednak jasne dla resortu. Początkowo urząd uważał, że zmieniony art. 168 k.p. będzie odnosił się zarówno do urlopu zaległego za rok 2011, jak i do tych za poprzednie lata. „W 2012 r. urlopy niewykorzystane za poprzednie lata mają bowiem status urlopu zaległego” – podawał resort w interpretacji nowego przepisu z 12 grudnia 2011 r.

Jaki to ma skutek? Wobec dawnego urlopu z 2008 r., którego wybranie wolno było sprolongować do końca marca 2009 r., od tej daty liczy się upływ jego trzyletniego przedawnienia. Działa tu bowiem stare brzmienie art. 168 k.p., który pozwalał udzielić dawnych wakacji do końca pierwszego kwartału następnego roku kalendarzowego.

Dlatego roszczenie pracownika o wypoczynek za 2008 r. wygasło z upływem 31 marca 2012 r. Taka sama sytuacja dotyczyć będzie urlopu z lat 2009 i 2010. Zatem koniec marca odpowiednio w kolejnych latach, czyli w 2013 i 2014, stanie się definitywnym terminem wysłania pracowników na wakacje z tych lat.