Nowe prawo geologiczne i górnicze

wprowadza od 1 stycznia 2012 r. unijną dyrektywę dotyczącą wydobywania i poszukiwania węglowodorów, m.in. gazu. Za opóźnienia w jej przyjmowaniu groziły Polsce kary.

– Zgodnie z nowymi uregulowaniami przedsiębiorca, który znajdzie ropę lub gaz (w tym łupkowy) na terenie Polski, będzie miał pierwszeństwo w uzyskaniu koncesji na jego wydobycie – wyjaśnił Jan Rzymełka, który był w poprzedniej kadencji Sejmu posłem sprawozdawcą podczas prac legislacyjnych nad tą ustawą.

Koncesje na wydobywanie węglowodorów (w tym gazu łupkowego) będą udzielane co do zasady w postępowaniu przetargowym.

Według Jana Rzymełki nowe zasady są sprawiedliwe. Skoro bowiem dana firma podjęła ryzyko i zainwestowała czas oraz pieniądze, powinna mieć gwarancję, że w przyszłości otrzyma koncesję na wydobycie. Do tej pory bywało z tym różnie.

Od stycznia właściciel domu będzie miał pięć lat na zgłoszenie szkody górniczej

Tak jak dotychczas koncesje na kopaliny o charakterze strategicznym będzie wydawał minister środowiska po uzyskaniu na to zgody wójta (burmistrza, prezydenta miasta na prawach powiatu), z wyjątkiem wód leczniczych, termalnych i solanek. W ich wypadku będzie to już nie szef resortu środowiska, lecz marszałkowie województwa. Z kolei starosta przejmie koncesjonowanie wydobycia żwiru, piasku i torfu.

Poluzowane zostaną ponadto zasady wydobywania piasku i żwiru. Otóż właściciele nieruchomości będą mogli bez koncesji i opłat je pozyskiwać, ale tylko na własne potrzeby i nie więcej niż do 10 m sześc. rocznie (muszą jednak ten fakt zgłosić staroście).

Ustawa wprowadza ponadto nowy model własności kopalin. Zostaną one podzielone na dwa rodzaje – strategiczne i pospolite. Własnością Skarbu Państwa będą te pierwsze, tj. ważne z punktu widzenia rozwoju gospodarczego państwa. Zalicza się do nich m.in. ropę, gaz, węgiel, miedź, sól kamienną, wody termalne, solanki.

Kopaliny pospolite natomiast (żwir, piasek) będą własnością tego, do kogo należy grunt.

Ustawa zawiera również nowe regulacje dotyczące poszkodowanych przez eksploatację górniczą. Mianowicie o sposobie naprawienia szkody będzie decydowała wola poszkodowanego. Wydłuży się też do pięciu lat możliwość zgłoszenia szkody oraz termin dochodzenia roszczeń przez poszkodowanych. Do szkód górniczych będzie się stosowało kodeks cywilny, co ma wzmocnić pozycję poszkodowanego.

Kolejna ważna zmiana dotyczy planów górniczych, obowiązkowo sporządzanych dla terenów, na których odbywa się wydobycie.

– Ustawa przewiduje, że koszty ich sporządzenia będzie ponosił przedsiębiorca, na którego wniosek dane plany mają być przygotowane – wyjaśnił Tadeusz Chrószcz, przewodniczący zarządu Stowarzyszeń Gmin Górniczych w Polsce.

Dotychczas na tym tle dochodziło do sporów, czyj to jest obowiązek: gminy czy też przedsiębiorcy. W rezultacie tych planów powstało niewiele. Nowym rozwiązaniem jest także wyłączenie stosowania ustawy w czasie obowiązywania klęski żywiołowej w zakresie wydobywania kruszywa niezbędnego do wykonania pilnych prac zabezpieczających.

Podstawa prawna:

- ustawa z 9 czerwca 2011 r. (DzU nr 163, poz. 981)