Tzw. czasowników wiąże szczególna więź. Zatrudnia ich agencja pracy tymczasowej (APT) i to ona kieruje ich do pracodawcy użytkownika, gdzie wykonują swoje zadania. O urlop więc zwracają się do APT.

Taki zaangażowany będzie wypoczywał dwa dni za każdy miesiąc pracy. A wynika to z art. 17 ust. 1 ustawy z 9 lipca 2003 o zatrudnianiu pracowników tymczasowych (DzU nr 166, poz. 1608 ze zm.). Zgodnie z nim wolne przysługuje za „każdy miesiąc pozostawania w dyspozycji jednego pracodawcy użytkownika lub więcej niż jednego pracodawcy użytkownika".

Urlopu udziela mu się na dni jego pracy. Ale prawo do wykorzystania wolnego zależy od  okresu wykonywania zadań na  rzecz pracodawcy użytkownika. Jeśli trwają one przynajmniej sześć miesięcy, pracodawca musi umożliwić czasownikowi wykorzystanie wypoczynku w   tym okresie.

Gdyby współpraca trwała krócej, agencja pracy tymczasowej i pracodawca uzgadniają, że pracownik tymczasowy skorzysta z  wolnego podczas realizacji tych zadań. Jeśli nie da rady zapewnić wypoczynku w naturze, płacą ekwiwalent.

Czytaj też artykuły:

 

Zobacz więcej w serwisie:

Dobra Firma

»

Kadry i płace

»

Urlopy

»

Urlop wypoczynkowy

Dobra Firma

»

Kadry i płace

»

Praca tymczasowa