Przedsiębiorca, dla którego samochód jest narzędziem pracy, może żądać od ubezpieczyciela sprawcy wypadku zwrotu kosztów wynajmu pojazdu zastępczego. Przepisy od dawna przewidywały taką możliwość, ale teraz zostały sprecyzowane okoliczności, w jakich z prawa tego można skorzystać. Wytyczne wydała Polska Izba Ubezpieczeń we współpracy z Komisją Nadzoru Finansowego.

Towarzystwa na ogół nie odmawiają finansowania samochodu zastępczego osobom prowadzącym działalność gospodarczą, likwidującym szkodę z polisy OC sprawcy wypadku. Większe problemy z tym mają użytkownicy aut prywatnych. Co do zasady pojazd zastępczy należy się każdemu poszkodowanemu.

Szkoda to nie tylko strata materialna, ale także korzyści, które przedsiębiorca mógłby osiągnąć, gdyby nie doszło do wypadku (np. utracone zyski). Dla właściciela taksówki, który ma uszkodzony samochód, stratą jest brak możliwości zarabiania. Podobnie straty poniesie przedsiębiorca, który dowozi towar czy świadczy usługi w miejscu zamieszkania klienta.

Wytyczne Polskiej Izby Ubezpieczeń i Komisji Nadzoru Finansowego stanowią, że używanie pojazdu w prowadzonej działalności gospodarczej jest wystarczającą przesłanką, by poszkodowany wystąpił o uznanie swego roszczenia. Powinien jednak udokumentować fakt prowadzenia działalności gospodarczej, np. przedkładając zaświadczenie o wpisie do ewidencji.

Według wytycznych należy też udokumentować sposób wykorzystania auta w firmie. Ten ostatni warunek jest niezgodny z dotychczasową linią orzecznictwa sądów. Zgodnie z orzeczeniami [b]samochód zastępczy należy się poszkodowanemu niezależnie od tego, w jakich celach pojazd był używany.[/b]

Ubezpieczyciele uprzedzają, że jeżeli przedsiębiorca ma wiele pojazdów, sprawdzą, czy w czasie naprawy uszkodzonego auta nie może on używać innego swojego samochodu. Wytyczne w tym zakresie także są kontrowersyjne.

Bo przecież stratą, którą towarzystwo musi zrekompensować, jest sam brak dostępu do pojazdu. Jeżeli więc towarzystwo odmówi zwrotu kosztów wynajmu auta zastępczego, argumentując, że firma mogła korzystać z innych własnych pojazdów, warto rozważyć wystąpienie na drogę sądową.

Podobnie jest z kolejnym zapisem wytycznych. Zgodnie z nim poszkodowany, dla którego pojazd jest niezbędny do prowadzenia działalności zawodowej (np. adwokat, architekt), powinien dodatkowo udokumentować, że musi się często przemieszczać autem, by skutecznie wykonywać swoją pracę.

Samochód można wynająć na koszt towarzystwa na czas naprawy auta, a właściwie na czas, w jakim naprawa powinna być zrobiona. Jeżeli się przeciąga, ubezpieczyciel nie zapłaci za kolejne dni. Ma do tego prawo, bo na poszkodowanym ciąży obowiązek zmniejszenia rozmiarów szkody.

Jeżeli właściciel samochodu w ogóle go nie naprawia, gdyż np. chce go sprzedać, również może wynająć samochód zastępczy, ale jedynie na czas, jaki byłby potrzebny do naprawienia auta. Natomiast jeżeli pojazd pójdzie na złom, a szkoda jest rozliczana jako całkowita, poszkodowany może żądać zwrotu kosztów wypożyczenia auta zastępczego za czas od wypadku do chwili wypłaty odszkodowania przez towarzystwo; zakłada się, że wtedy można kupić nowy samochód.