Podejmując decyzję, przełożony bierze zwykle pod uwagę sytuację firmy, np. ocenia, czy zakład da sobie radę z czasową nieobecnością danej osoby.

Ma trzy możliwości:

- udzielić urlopu bezpłatnego zgodnie z wnioskiem,

- udzielić go, ale w innym terminie niż chciał zainteresowany lub na krótszy okres,

- odmówić udzielenia bezpłatnego wolnego.

Jeśli wybierze tę ostatnią opcję, nie musi uzasadniać swojej decyzji. Z kolei pracownik nie ma w takim wypadku żadnych możliwości, aby skutecznie przekonać go do swoich planów. Nie może nigdzie (czyli ani do sądu pracy, ani do inspekcji pracy, ani do działających w firmie związków zawodowych) odwołać się od jego decyzji.

Nie jest jednak wykluczone, że szef wykaże dobrą wolę i zgodzi się, by podwładny zrobił sobie bezpłatną przerwę w pracy. Jak długo może ona trwać – tego kodeks nie określa. Zależy to od potrzeb zainteresowanego i przede wszystkim od woli jego szefa. Może to być np. miesiąc albo kilkanaście miesięcy.