Obiekty wielkopowierzchniowe kontroluje się zdecydowanie częściej niż te mniejsze, a mianowicie co najmniej dwa razy w roku w terminach do 31 maja oraz do 30 listopada. Wynika to jasno z art. 62 ust 1 pkt 3 prawa budowlanego. Zgodnie z tym przepisem, właściciele i zarządcy powinni przeprowadzić dodatkowe kontrole budynków o powierzchni zabudowy przekraczającej 2000 mkw. oraz innych obiektów budowlanych o powierzchni dachów co najmniej 1000 mkw. O tym, jaką powierzchnię ma dany obiekt, można dowiedzieć się, czytając projekt budowlany. W wypadku starych obiektów, których projekty się zawieruszyły, można skorzystać z Polskiej Normy (PN/ISO9836/właściwości użytkowe w budownictwie) i samemu obliczyć powierzchnię zabudowy.
Tego typu obiektami są przede wszystkim: hale targowe oraz produkcyjne, sklepy, magazyny, biurowce czy też niektóre budynki użyteczności publicznej.
Właściciel lub zarządca zleca kontrolę osobie z uprawnieniami budowlanymi np. do kierowania robotami budowlanymi. Obejmuje ona te elementy w budynku oraz instalacji, które są narażone na szkodliwe wpływy atmosferyczne i niszczące działania czynników występujące podczas użytkowania; dotyczy to także instalacji i urządzeń służących ochronie środowiska oraz gazowych i przewodów kominowych (dymowych, spalinowych i wentylacyjnych).
Sprawdza się też wykonanie zaleceń z poprzedniej kontroli (art. 62 ust. 1a prawa budowlanego).
Bywa, że tego typu kontrola wykazuje nieprawidłowości. Wówczas właściciel (zarządca lub użytkownik obiektu budowlanego) ma obowiązek usunąć stwierdzone uszkodzenia oraz uzupełnić braki, które mogłyby spowodować zagrożenie życia lub zdrowia ludzi, bezpieczeństwa mienia lub środowiska (art. 70 ust. 1 prawa budowlanego). Chodzi przede wszystkim o takie zagrożenia, jak: katastrofa budowlana, pożar, wybuch, porażenie prądem albo zatrucie gazem. Trzeba to zrobić w czasie kontroli lub bezpośrednio po niej.
Nadzór budowlany prowadzi rejestr takich kontroli. Z tego powodu właściciel lub zarządca obiektu ma obowiązek powiadomić o przeprowadzonej kontroli powiatowy nadzór budowlany. Nie musi jednak przesłać protokołu (z pewnymi wyjątkami).
Natomiast gdy wystąpią nieprawidłowości, kontrolujący przesyła kopię protokołu do nadzoru budowlanego, a ten po jego otrzymaniu sprawdza, czy faktycznie usunięto uszkodzenia i uzupełniono braki.
Co dzieje się, gdy kontrolujący nie wywiąże się z tych obowiązków? Wówczas grozi mu kara grzywny. Natomiast właściciel (zarządca lub użytkownik), który nie usunie stwierdzonych uszkodzeń lub nie uzupełni braków mogących spowodować niebezpieczeństwo dla ludzi lub mienia lub zagrożenie środowiska, podlega karze aresztu albo ograniczenia wolności, albo grzywny. Podobna kara grozi również właścicielowi lub zarządcy, jeżeli nie sprawdzą swoich obiektów w terminach przewidzianych przez prawo budowlane. Nakłada ją w formie mandatu powiatowy inspektor nadzoru budowlanego (maksymalna jej wysokość to 500 zł) albo sąd – wtedy grzywna może być wyższa.
To nie jedyne kontrole, jakie musi zlecić właściciel lub zarządca obiektów wielkopowierzchniowych. Przeprowadza się je też za każdym razem, gdy wystąpią ekstremalne warunki atmosferyczne, np. będą wiać silne wiatry lub wystąpią wielodniowe deszcze, w związku z czym może być zagrożone życie lub zdrowie korzystających z tego obiektu. Za brak tych kontroli grozi im grzywna wynosząca minimum 1 tys. zł.
Wprowadzenie dodatkowych kontroli nie zwalnia właścicieli i zarządców od kontroli okresowych: rocznych i pięcioletnich. Może się więc zdarzyć, że w jednym roku będą oni kilkakrotnie sprawdzać stan techniczny swoich obiektów, dwukrotnie podczas okresowych kontroli i dwukrotnie w trakcie tych dodatkowych.