Umowa na piśmie przed dopuszczeniem do pracy - od 1 września 2016

Nowozatrudnionemu pracownikowi szef musi wręczyć pisemną umowę albo potwierdzenie jej zawarcia. Od 1 września br. ma to zrobić jeszcze przed dopuszczeniem go do pracy. Podwładny może odmówić świadczenia zadań do czasu otrzymania dokumentu.

Publikacja: 23.08.2016 07:00

Umowa o pracę zawarta ustanie też jest ważna 123rf

Umowa o pracę zawarta ustanie też jest ważna 123rf

Foto: 123 rf

Umowę o pracę jej strony zawierają w formie pisemnej. To powszechny standard, ale nie bezwzględny obowiązek. Umowa zawarta w innej formie także jest ważna i obowiązująca. Jednak w takim wypadku pracodawca powinien, najpóźniej w dniu rozpoczęcia pracy przez zatrudnionego, potwierdzić mu na piśmie ustalenia co do stron umowy, jej rodzaju oraz warunków.

Obowiązujący wiele lat przepis zobowiązujący pracodawcę do przekazania podwładnemu potwierdzenia zawarcia umowy o pracę był wielokrotnie krytykowany. Dawał bowiem możliwość przekazania pracownikowi takiego potwierdzenia nawet po rozpoczęciu przez niego pracy – konieczne było jedynie zmieszczenie się w terminie, jakim jest dzień rozpoczęcia pracy. Od 1 września 2016 r. to się zmieni. Pracodawca będzie musiał wręczyć zatrudnionemu potwierdzenie zawartej umowy w innej formie niż pisemna przed dopuszczeniem go do pracy. Zatem pracownik będzie musiał otrzymać pisemną informację najpóźniej przed rozpoczęciem pierwszego dnia roboczego.

PRO.RP.PL tylko za 39 zł!

Twoje wsparcie decyzji biznesowych i pomoc w codziennej pracy.
Interpretacje ważnych zmian prawa, raporty ekonomiczne, analizy rynku, porady i praktyczne wskazówki ekspertów „Rzeczpospolitej”.
Reklama
Prawo w firmie
Deregulacja idzie pełną parą. Co już jest gotowe, co czeka w kolejce
Prawo w firmie
Adam Zakrzewski: Zmiany, na które czekał rynek mieszkaniowy
Prawo w firmie
40 proc. opłat za mieszkanie w kosztach biznesu? Jest to możliwe
Prawo w firmie
Deregulacja po 100 dniach: rząd przyjął większość postulatów zespołu Brzoski
Prawo w firmie
Ofensywa deregulacyjna zdenerwowała biznes. „Trudno to wszystko śledzić”
Reklama
Reklama