Obowiązkowy parytet płci we władzach spółek przewiduje projekt nowelizacji ustawy o ofercie publicznej i warunkach wprowadzania instrumentów finansowych, o spółkach publicznych oraz wdrożeniu niektórych przepisów UE w ramach równego traktowania. Do wprowadzenia takich zapisów Polskę zobowiązuje unijna dyrektywa  2022/2381 w sprawie poprawy równowagi płci wśród dyrektorów spółek giełdowych, potocznie nazywana dyrektywą „Women on Boards”. Przewiduje ona, że od lipca 2026 roku w dużych spółkach giełdowych z siedzibą w UE niedoreprezentowana płeć, czyli zazwyczaj kobiety, będzie musiała stanowić co najmniej 40 proc. członków rad nadzorczych lub minimum 33 proc. łącznego składu zarządu i rady nadzorczej.

Na spółki, które nie wykonują obowiązków związanych z zapewnieniem równości płci w jej organach spółek, Komisja Nadzoru Finansowego będzie mogła nałożyć karę w wysokości nawet do kwoty stanowiącej 10 proc. rocznego przychodu.

Pierwszeństwo dla osoby z niedostatecznie reprezentowanej płci

Jak wyjaśnia Bartosz Gałucha, associate w firmie doradczej Olesiński i Wspólnicy, zgodnie z nowymi przepisami walne zgromadzenia spółek giełdowych będą musiały uchwalić politykę zatrudnienia w swoich organach. Ta z kolei będzie musiała określać niedyskryminacyjne zasady selekcji kandydatów, którzy – w razie odrzucenia ich kandydatury – będą mogli dochodzić roszczeń od samej spółki. Gdy kandydaci wykażą równorzędne kompetencje, pierwszeństwo będzie miała osoba z niedostatecznie reprezentowanej płci.

W uzasadnieniu projektu czytamy, iż "w przypadku dokonywania wyboru między kandydatami posiadającymi równorzędne kwalifikacje pierwszeństwo przyznaje się kandydatowi należącemu do niedostatecznie reprezentowanej płci. Przepis przewiduje dodatkowo odstępstwa od przyjętych zasad wyboru członków organu, tj. w sytuacji, gdy przemawiają inne zasady dotyczące różnorodności określone w przepisach prawa lub w polityce zatrudnienia, oparte o kryteria nie mające charakteru dyskryminacyjnego”.

Co istotne, projekt zakłada, że  powyższe zasady nie będą musiały być stosowane, jeśli udział mniej licznej płci jest większy niż 33 proc. i wyższy niż 49 proc. Osoba, wobec której spółka naruszyła wymogi co do parytetów, będzie miała prawo do odszkodowania w wysokości nie niższej niż minimalne wynagrodzenie za pracę (górny limit nie został określony), choć wysokość odszkodowania powinna być ustalona w granicy wysokości poniesionej szkody.

Nowe obowiązki obejmie mniej niż połowę spółek notowanych na GPW

Nowe regulacje obejmą spółki giełdowe, które zatrudniają co najmniej 250 pracowników. Aleksandra Zbrzeżna, adwokat w zespole prawa spółek i ładu korporacyjnego, kancelarii WKB Lawyers, zauważa, że regulacje będą dotyczyły jedynie niewielkiego odsetka spółek kapitałowych działających w Polsce, gdyż obejmą swoim zakresem wyłącznie duże spółki działające na rynku regulowanym. - Z szacunków wynika, że nowe obowiązki będzie musiała wdrożyć zaledwie mniej niż połowa spółek notowanych na GPW – wskazuje mec. Zbrzeżna.

- oprac. mat