Narkotyki a zwolnienie z pracy

Dopalacze i narkotyki to problem, z którym coraz częściej spotykają się również pracodawcy. Nałóg trudniejszy do zdiagnozowania i udowodnienia od alkoholizmu. Za łatwym dostępem do tych używek legislator nie nadąża. Nie chodzi tylko o wyścig z chemikami, ale też o brak wyobraźni, aby te zagadnienia uregulować na różnych gruntach.

Publikacja: 05.02.2015 01:00

Joanna Kalinowska

Joanna Kalinowska

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała

Przykładem jest prawo pracy. Większość pracodawców zdaje sobie sprawę, jak postąpić, gdy podwładny przyjdzie do firmy na rauszu albo wprawi się w ten stan już w czasie pracy. Ale nie mają pojęcia, co zrobić z osobą, dla której sposobem na mniejszy stres czy poprawę nastroju jest narkotyk lub dopalacz. Rozwiązania nie znajdą w przepisach.

Jak się zatem zachować, gdy podwładny podejrzanie się zachowuje? Przede wszystkim ostrożnie, bo zamroczenie może się wiązać z przyjmowaniem medykamentów. Szef ma prawo zażądać, aby pracownik udowodnił, że jego zachowanie to skutki uboczne leczenia. A jeśli spotka się z oporem, może wyciągnąć konsekwencje jak w przypadku upojenia alkoholem, włącznie z dyscyplinarnym zwolnieniem z pracy.

PRO.RP.PL tylko za 39 zł!

Twoje wsparcie decyzji biznesowych i pomoc w codziennej pracy.
Interpretacje ważnych zmian prawa, raporty ekonomiczne, analizy rynku, porady i praktyczne wskazówki ekspertów „Rzeczpospolitej”.
Reklama
Prawo w firmie
Deregulacja idzie pełną parą. Co już jest gotowe, co czeka w kolejce
Prawo w firmie
Adam Zakrzewski: Zmiany, na które czekał rynek mieszkaniowy
Prawo w firmie
40 proc. opłat za mieszkanie w kosztach biznesu? Jest to możliwe
Prawo w firmie
Deregulacja po 100 dniach: rząd przyjął większość postulatów zespołu Brzoski
Prawo w firmie
Ofensywa deregulacyjna zdenerwowała biznes. „Trudno to wszystko śledzić”
Reklama
Reklama