Zdaniem Ewy Wójciak powody jej zwolnienia nie były merytoryczne i dotyczyły przede wszystkim jej działalności niezwiązanej z teatrem, który prowadziła. Wskazuje w pozwie, że przyczynami jej odwołania był list, który wysłała do Janusza Palikota po tym, jak wystąpił z Platformy Obywatelskiej, jej niecenzuralna opinia na temat wyboru papieża Franciszka oraz kandydowanie w wyborach do Parlamentu Europejskiej z listy „Twojego Ruchu".
- Sprawa Ewy Wójciak została objęta Programem Spraw Precedensowych Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka" – mówi dr Adam Bodnar, wiceprezes HFPC.
- W tej sprawie, naszym zdaniem, doszło do nierównego traktowania oraz dyskryminacji ze względu na m.in. wyrażane osobiste poglądy – tłumaczy dr Bodnar. Ewę Wójciak reprezentuje pro bono adw. Maciej Ślusarek z Kancelarii Leśnodorski Ślusarek i Wspólnicy. Termin pierwszej rozprawy w sprawie nie został jeszcze wyznaczony.